Reklama

Ursula von der Leyen: Nowe otwarcie w handlu z USA

Umowa między UE a Stanami Zjednoczonymi jest porozumieniem, które ochrania nasze wartości, a jednocześnie wspiera nasze interesy. Zamyka pewien etap, ale prace nad budowaniem przyszłego dobrobytu Europy wciąż trwają – pisze przewodnicząca Komisji Europejskiej.

Publikacja: 25.08.2025 12:43

Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen i prezydent USA Donald Trump na spotkaniu w Turnberry, fotogr

Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen i prezydent USA Donald Trump na spotkaniu w Turnberry, fotografia z 27 lipca

Foto: REUTERS/Evelyn Hockstein

Każdego dnia Atlantyk pokonują towary i usługi o wartości ponad 4,6 mld euro. W skali globu Unię Europejską i Stany Zjednoczone łączą najbliższe stosunki gospodarcze – nasza całkowita roczna wymiana handlowa jest warta 1,68 bln euro! Dlatego osiągnięte w ubiegłym miesiącu porozumienie jest tak ważne.

Porozumienie UE z USA jest mocne, choć nie doskonałe

Miało ono jasno określony cel – zapewnić stabilność i przewidywalność zamiast eskalacji i konfrontacji. Wyobraźmy sobie, że dwie największe potęgi gospodarcze demokratycznego świata rozpoczęłyby wojnę handlową. Zadowolonymi z takiego obrotu spraw stronami byłyby jedynie Moskwa i Pekin.

Zamiast tego, doszliśmy do porozumienia, które jest mocne, choć nie jest doskonałe. Uważamy, że cła to de facto podatki nakładane na konsumentów i przedsiębiorstwa. Zwiększają one koszty, ograniczają wybór i zmniejszają konkurencyjność gospodarek. Gdybyśmy nałożyli własne cła odwetowe, groziłaby nam kosztowna wojna handlowa mająca negatywne skutki dla naszych pracowników, konsumentów i przemysłu. A żadna eskalacja nie zmieniłaby jednego: Stany Zjednoczone nadal utrzymałyby swoje wyższe stawki celne i bardziej nieprzewidywalny system taryf.

Czytaj więcej

Znamy warunki handlu między UE a USA

Najważniejszym elementem naszego porozumienia było wyznaczenie wyraźnej granicy na poziomie 15 proc. dla zdecydowanej większości unijnych towarów, w tym samochodów i produktów farmaceutycznych. Dzięki ustanowieniu jasnego ogólnego limitu ceł porozumienie to zapewnia jasność przepisów i stabilność dla milionów Europejczyków, których źródła utrzymania są uzależnione od handlu ze Stanami Zjednoczonymi.

Reklama
Reklama

Stawka celna dla Unii Europejskiej wynosi 15 proc. i jest to stawka ogólna. UE jako jedyna wynegocjowała taki ogólny pułap taryfowy. 15 proc. bez żadnych dodatkowych obciążeń. Odróżnia to nasze porozumienie od amerykańskich umów z innymi krajami, w których nowe stawki podstawowe będą dodawane do wciąż obowiązujących starych ceł. Dzięki temu towary europejskie będą wprowadzane na rynek USA na korzystniejszych warunkach, dając unijnym przedsiębiorstwom wyraźną przewagę.

Prace nad budowaniem przyszłego dobrobytu Europy wciąż trwają

Jesteśmy jedynym partnerem, który uzyskał wyłączną gwarancję limitu taryfowego w sektorach farmaceutyki, półprzewodników i drewna. Nasze porozumienie gwarantuje również taryfy zerowe na produkty strategiczne, takie jak części stosowane w przemyśle lotniczym oraz leki generyczne. Nie są to abstrakcyjne kategorie towarów; mają one kluczowe znaczenie dla konkurencyjności Europy. Bezcłowy handel tymi produktami wzmacnia zarówno UE, jak i USA. Obie strony wyraźnie zobowiązały się do dalszych prac nad rozszerzeniem wykazu takich produktów.

Jednocześnie UE zdecydowanie przestrzega swoich podstawowych zasad. Nasze przepisy pozostają niezmienione. To do nas należy decyzja, w jaki sposób najlepiej dbać o bezpieczeństwo żywności, jak chronić obywateli Unii w internecie oraz gwarantować zdrowie i bezpieczeństwo. Porozumienie ochrania nasze wartości, a jednocześnie wspiera nasze interesy.

UE zdecydowanie przestrzega swoich podstawowych zasad. Nasze przepisy pozostają niezmienione. To do nas należy decyzja, w jaki sposób najlepiej dbać o bezpieczeństwo żywności, jak chronić obywateli Unii w internecie oraz gwarantować zdrowie i bezpieczeństwo.

Porozumienie zamyka pewien etap, ale prace nad budowaniem przyszłego dobrobytu Europy wciąż trwają. Pomimo że to ze Stanami Zjednoczonymi utrzymujemy najważniejsze stosunki gospodarcze, są one jednym z elementów znacznie szerszej rzeczywistości. Stany Zjednoczone są największym odbiorcą towarów z Europy, ale nadal odpowiadają za jedynie około 20 proc. całkowitego eksportu.

Dlatego Europa będzie nadal wzmacniać i różnicować swoje więzi handlowe ze wszystkimi zakątkami świata, aby zwiększać poziom eksportu z UE, a tym samym stwarzać miejsca pracy i przyczyniać się do rozwoju gospodarczego. W tym kontekście w ostatnich miesiącach wynegocjowaliśmy umowy handlowe z Meksykiem i Mercosurem oraz zacieśniliśmy więzi ze Szwajcarią i Zjednoczonym Królestwem. Zakończyliśmy także rozmowy z Indonezją, a do końca roku zamierzamy zawrzeć umowę z Indiami. Partnerstwa te wzmacniają nasze więzi zaufania i współpracy oraz umożliwiają nam pracę nad wspólnymi globalnymi wyzwaniami, w tym nad modernizacją systemu handlowego opartego na zasadach.

Reklama
Reklama

Europa pozostanie filarem stabilności w niestabilnym świecie

Co jednak najważniejsze, jako Europa musimy wzmacniać naszą zdolność do działania w bardziej niestabilnym świecie. A zacząć musimy u siebie – od dokończenia prac nad naszym jednolitym rynkiem. Jak słusznie zauważył Mario Draghi, „rozbudowane bariery wewnętrzne i fragmentacja regulacyjna ograniczają wzrost znacznie bardziej niż jakiekolwiek cło narzucone przez państwo trzecie”. Obecnie poziom wymiany handlowej pomiędzy państwami członkowskimi UE jest o ponad połowę niższy niż między stanami w USA. Jeżeli Europa chce uwolnić swój pełny potencjał, właśnie to jest naszym najpilniejszym wyzwaniem. Od ograniczenia biurokracji po rozwój usług transgranicznych – wiemy, nad czym trzeba pracować, aby odblokować europejską konkurencyjność. Komisja Europejska koncentruje się na realizacji tego celu.

Foto: Paweł Krupecki

Europa gra długoterminowo. To do nas należy dokończenie prac nad jednolitym rynkiem, zwiększenie konkurencyjności i równoważności w przyszłościowych gałęziach przemysłu oraz zapewnienie, by Europa pozostała filarem stabilności w coraz bardziej niepewnym świecie. Jeśli chcemy silnej i niezależnej Europy, musimy mieć zarówno ambicje, jak i zachować jedność, która pozwoli nam ją kształtować.

O autorce

Ursula von der Leyen

od 2019 r. przewodnicząca Komisji Europejskiej

Każdego dnia Atlantyk pokonują towary i usługi o wartości ponad 4,6 mld euro. W skali globu Unię Europejską i Stany Zjednoczone łączą najbliższe stosunki gospodarcze – nasza całkowita roczna wymiana handlowa jest warta 1,68 bln euro! Dlatego osiągnięte w ubiegłym miesiącu porozumienie jest tak ważne.

Porozumienie UE z USA jest mocne, choć nie doskonałe

Pozostało jeszcze 93% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Nie rozumiem przeciwników polityki historycznej
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Polska z bronią u nogi
Publicystyka
Marek Migalski: Wścieklica antyprezydencka
Publicystyka
Antonina Łuszczykiewicz-Mendis: Indie – trzecia droga między USA a Chinami?
Publicystyka
Karol Nawrocki będzie koniem trojańskim Trumpa w Europie czy Europy u Trumpa?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama