Reklama

Robert Gwiazdowski: Prezydent czy nieprezydent? Śmiech przez łzy

No to mamy prezydenta. Ale jakbyśmy go nie mieli. No bo niby wybrany i zaprzysiężony, ale Sąd Najwyższy nie stwierdził ważności wyborów. Bo niby Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła, że został wybrany, ale głosów nie policzono jeszcze raz, mimo że się niektórzy tego domagali.

Publikacja: 06.08.2025 15:38

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Foto: REUTERS/Aleksandra Szmigiel

Niby Sąd Najwyższy ważność wyborów stwierdził, ale sam Sąd Najwyższy też nie wiadomo, czy jest. No bo niby jest, a jakby go nie było, bo tak podobno orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. On, co prawda, tak nie orzekł i nawet nie mógłby tak orzec, ale niektórym poddanym Króla Ubu to nie przeszkadza, by tak głosić.

Reklama
Reklama

Nie wiadomo tylko, jak ogłosić prezydentem Rafała Trzaskowskiego, skoro wybory były nieważne

Ten Sąd Najwyższy, co go teraz nie ma, może jednak zostać przywrócony, gdy przywrócony zostanie Trybunał Konstytucyjny, co go teraz także nie ma. Bo jak już większość sędziów w nim będzie mogła być powołana przez obecną większość sejmową, to wtedy on już będzie. I stwierdzi, że Krajowej Rady Sądownictwa nie ma, więc Sąd Najwyższy jest, ale jednej z jego izb nie ma – tej, która stwierdziła ważność wyborów prezydenckich. I niektórych sędziów też nie ma – tych, co ich powołał były prezydent na wniosek KRS, której nie było, więc i wniosku nie było. A głosy w wyborach zostaną w końcu poprawnie policzone i ci sędziowie, którzy są, stwierdzą nieważność wyborów prezydenckich. Więc prezydenta nie będzie.

Nie wiadomo tylko, jak wówczas ogłosić prezydentem tego drugiego kandydata, co przegrał, skoro wybory były nieważne. Chyba trzeba będzie przeprowadzić wybory jeszcze raz. Sąd Najwyższy będzie mógł wykluczyć z nich tego kandydata, który podszywa się teraz pod prezydenta. Precedens taki już mamy w Rumunii i we Francji. I wtedy jest szansa, że spełni się powiedzenie, że „do trzech razy sztuka”. Nie udało się wygrać w roku 2020, nie udało się w 2025, może się uda kolejnym razem.

Może teraz prokuratura postawi zarzuty tym, którzy się podszywają pod sędziów

Na pewno mamy za to ministra sprawiedliwości, który przez pięć lat procesował się z odkurzaczem, a teraz procesuje się z osobami podszywającymi się pod sędziów. Jego pełnomocnik twierdził jeszcze niedawno, że prokuratura, której obecnie ów minister szefuje, powinna postawić zarzuty tym, którzy się podszywają pod sędziów, nie oglądając się na immunitety, bo przecież ich nie mają, albowiem się podszywają. Może teraz im takie zarzuty postawi. Co prawda, niektórzy prokuratorzy się buntują i nie chcą stawiać zarzutów tym, których im wskazuje prokurator generalny – jak to ma miejsce w przypadku organizatora ruchu obrony polskich granic, ale na pewno jakiś niezłomny prokurator się do tego znajdzie.

Reklama
Reklama

Niby nie ma się z czego śmiać. Ale skoro alternatywą byłby płacz nad wymiarem (nie)sprawiedliwości, to już zdrowiej jest się pośmiać. W czym, mam nadzieję, to, co napisałem, troszeczkę pomoże.

Autor

Robert Gwiazdowski

Adwokat, profesor Uczelni Łazarskiego


Niby Sąd Najwyższy ważność wyborów stwierdził, ale sam Sąd Najwyższy też nie wiadomo, czy jest. No bo niby jest, a jakby go nie było, bo tak podobno orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. On, co prawda, tak nie orzekł i nawet nie mógłby tak orzec, ale niektórym poddanym Króla Ubu to nie przeszkadza, by tak głosić.

Nie wiadomo tylko, jak ogłosić prezydentem Rafała Trzaskowskiego, skoro wybory były nieważne

Pozostało jeszcze 83% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Andrzej Duda mógł być polskim Juanem Carlosem
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Ultimatum Trumpa? Putin szybko nie zakończy wojny z Ukrainą
Publicystyka
Dziesięć lat od śmierci Jana Kulczyka. Jego osiągnieć nie powtórzył nikt
Publicystyka
Marek Cichocki: Najciemniejsze strony historii Polski
Publicystyka
Marek Kozubal: W 2027 r. będzie wojna? Naprawdę?
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama