Reklama

Donald Trump na poważnie karze Rosję. Wprowadza cła wtórne

Amerykański prezydent Donald Trump wprowadza cła wtórne na partnerów handlowych Rosji Władimira Putina. Zaczął od Indii.

Publikacja: 06.08.2025 16:37

Donald Trump

Donald Trump

Foto: REUTERS/Jonathan Ernst

Tym razem Władimir Putin przyłożył się do roli, w którą już tyle razy się wcielał. W środę rano na przywitanie na moskiewskim lotnisku wysłannika Trumpa Steve’a Witkoffa wysłał swojego przedstawiciela ds. inwestycji i kluczowego negocjatora Kiriłła Dmitriewa, z którym Amerykanin przeszedł się po jednym z parków rosyjskiej stolicy. Potem Witkoff został przyjęty przez Putina na Kremlu. Rozmowa trwała blisko trzy godziny. 

Służby rosyjskiego prezydenta pokazały zdjęcie przywódcy kraju z czymś na kształt serdecznego uśmiechu na twarzy podającego rękę swojemu gościowi. Witkoff, który spotkał się już w tym roku cztery razy z Putinem, zachowywał wyraźną rezerwę. Bo też jego patron, Donald Trump, w ostatnim czasie radykalnie zmienił podejście do Rosjanina, wskazując na obietnice bez pokrycia Putina. Także w nocy z wtorku na środę Kreml kontynuował bombardowania ukraińskich miast, w szczególności w obwodzie zaporoskim.

Donald Trump będzie musiał wprowadzić w jakiejś formie cła wtórne – uważa wpływowy działacz MAGA Steve Cortes

Z tego powodu deklaracja strony rosyjskiej, że rozmowy „były konstruktywne i użyteczne” oraz że Amerykanie „wysłali kilka sygnałów, na które Rosja odpowiedziała” nie ma większej wartości. Decydująca jest reakcja Trumpa.

Foto: PAP

A ta okazała się błyskawiczna. Godzinę po zakończeniu spotkania na Kremlu Biały Dom ogłosił, że wprowadza 25-procentowe dodatkowe cła na import towarów z Indii z powodu kupowania przez ten kraj rosyjskiej ropy. Tylko Chiny kupują od Moskwy więcej tego surowca. 

Reklama
Reklama

To może być początek znacznie szerszej akcji Trumpa. W piątek mija ultimatum postawione Kremlowi przez Biały Dom. Jeśli Rosja nie zgodzi się do tego czasu na wstrzymanie ofensywy i podjęcie rozmów pokojowych, Stany zapowiedziały wprowadzenie sankcji wtórnych na wszystkie kraje sprowadzające rosyjskie towary. I to w wysokości 100 proc.!

– Trump musi to zrobić, bo Ameryka importuje z Rosji bardzo mało, więc sankcje bilateralne nie miałyby żadnego efektu. Nie postrzegamy wojny w Ukrainie jako starcia demokracji z autorytaryzmem, dobra ze złem. To jest konflikt etniczny, z którym Amerykanie nie powinni mieć nic wspólnego. USA mają ogromny dług, ponad 30 bilionów dolarów Nie stać nas na dalsze wspieranie tej wojny. Ale w tej chwili to Putin ponosi za jej trwanie większą odpowiedzialność – mówi „Rzeczpospolitej” Steve Cortes, wpływowy komentator Fox News związany z ruchem MAGA. – Nie sądzę jednak, aby Trump zdecydował się na 100-procentowe cła wobec wszystkich krajów związanych handlem z Rosją. Spowodowałoby to nadmierne wstrząsy. To będą raczej niższe stawki dla wybranych państw – dodaje. 

Czytaj więcej

Donald Trump szantażuje Władimira Putina bronią jądrową

Jedno jest pewne: jeśli, jak wiele na to wskazuje, Putin nie zrezygnuje ze swoich maksymalistycznych celów w tym zajęcia w całości obwodów chersońskiego, zaporoskiego, ługańskiego i donieckiego oraz narzucenie ograniczeń w wielkości ukraińskiej armii, to piątek będzie godziną prawdy dla polityki Trumpa wobec Rosji. Wtedy okaże się, czy jest faktycznie gotowy na poważnie wymusić pokój.

Indie nie zamierzają rezygnować z importu taniej, rosyjskiej ropy. Zaspokaja ona już prawie połowę potrzeb kraju

Indie mają tu szczególne znaczenie. Premier Narendra Modi do niedawna był bliskim sojusznikiem Trumpa. Obaj wzajemnie wspierali swoje kampanie wyborcze. Amerykański prezydent widział też w Indiach kluczowego alianta w powstrzymaniu chińskiej potęgi.

Obu poróżniły jednak sprawy handlowe. Na początku kwietnia, w tzw. dniu wyzwolenia, Trump nałożył na import z Indii 26-proc. cła nie bez racji wskazując na protekcjonistyczne bariery w dostępie do indyjskiego rynku. Cztery miesiące negocjacji między New Delhi i Waszyngtonem doprowadziły tylko do obniżenia tej stawki o 1 pkt proc., do 25 proc.

Reklama
Reklama

– Kupując cokolwiek będziemy od tej pory kierować się tylko jedną zasadą: ten produkt musi być wynikiem ciężkiej pracy Hindusa – zapowiedział brak gotowości otwarcia krajowego rynku Modi. Dotyczy to w szczególności żywności, z której sprzedaży żyje połowa spośród blisko półtora miliarda mieszkańców kraju.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Ultimatum Trumpa? Putin szybko nie zakończy wojny z Ukrainą

Hindusów rozwścieczyło także to, że USA narzuciły niższe (19 proc.) stawki na ich arcyrywala, Pakistan. A Trump twierdzi, że doprowadził do zawieszenia broni w niedawnym starciu między oboma krajami. Kroplą, która przelała szalę goryczy jest jednak masowy zakup przez Indie rosyjskiej ropy. Przed 2022 r. zaspokajała ona 1 proc. potrzeb kraju, dziś to aż 45 proc. Hindusi chętnie ją kupują, bo jest tańsza od notowań światowych. Tradycyjnie sprowadzają też dużą ilość rosyjskiej broni.

– Hindusów nic nie obchodzi, ile Ukraińców zabijają Rosjanie – uznał Trump.

Czy jednak wprowadzi dodatkowe, 100-proc. cła na import z Indii, które spowodowałyby m.in. podwojenie cen iphone’ów w amerykańskich sklepach, nie jest pewne. Jeszcze trudniejszy byłby taki ruch wobec Chin, skąd amerykański import jest pięciokrotnie większy, niż z Indii. Pekin sprowadza najwięcej rosyjskiej ropy. Jest jednak bardzo mało prawdopodobne, aby Xi Jinping zdecydował się pod presją Amerykanów zerwać sojusz z Rosją – taką samą dyktaturą, jak jego własna. 

Cła wtórne musiałyby jednak także objąć Unię, która dopiero w 2027 roku chce całkowicie wstrzymać import rosyjskich nośników energii.

Tym razem Władimir Putin przyłożył się do roli, w którą już tyle razy się wcielał. W środę rano na przywitanie na moskiewskim lotnisku wysłannika Trumpa Steve’a Witkoffa wysłał swojego przedstawiciela ds. inwestycji i kluczowego negocjatora Kiriłła Dmitriewa, z którym Amerykanin przeszedł się po jednym z parków rosyjskiej stolicy. Potem Witkoff został przyjęty przez Putina na Kremlu. Rozmowa trwała blisko trzy godziny. 

Służby rosyjskiego prezydenta pokazały zdjęcie przywódcy kraju z czymś na kształt serdecznego uśmiechu na twarzy podającego rękę swojemu gościowi. Witkoff, który spotkał się już w tym roku cztery razy z Putinem, zachowywał wyraźną rezerwę. Bo też jego patron, Donald Trump, w ostatnim czasie radykalnie zmienił podejście do Rosjanina, wskazując na obietnice bez pokrycia Putina. Także w nocy z wtorku na środę Kreml kontynuował bombardowania ukraińskich miast, w szczególności w obwodzie zaporoskim.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Polak nie będzie premierem Litwy. Socjaldemokraci wybrali Ingę Ruginienė
Polityka
Polak nie będzie premierem Litwy. Przynajmniej na razie
Polityka
Donald Trump wskazał swoich potencjalnych następców
Polityka
Departament Stanu: Chcesz przyjechać do USA? Wpłać 15 tys. dol. kaucji
Polityka
Były prezydent Brazylii w areszcie domowym. Nie może używać telefonu. USA protestują
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama