Reklama

Młodzi bez łatwiejszego dostępu do psychologa. Andrzej Duda bał się podpaść rodzicom

Prezydent Andrzej Duda, w ostatnim dniu swojego urzędowania, zawiódł młodzież. Choć od kilku dni prosili go o ważne dla nich ułatwienia związane ze zdrowiem psychicznym, nic z tego nie wyszło.

Publikacja: 06.08.2025 18:59

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Foto: REUTERS/Kacper Pempel

„Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli prewencyjnej, ustawę z dnia 25 czerwca 2025 r. o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty” – czytamy na archiwalnej już wersji strony Prezydenta RP.

Prezydent, którego dziesięcioletnia kadencja właśnie upłynęła, zdecydował się w ostatnim dniu swojego urzędowania nie podpisywać ważnej dla młodych ustawy umożliwiającej im korzystanie ze wsparcia psychologicznego bez uprzedniej wiedzy i zgody rodziców. Chociaż, jak zastrzeżono, jeśli stan zdrowia jest poważny, rodzice lub opiekunowie prawni zostaliby o tym powiadomieni w ciągu siedmiu dni. Z jednym wyjątkiem – jeśli mogło to zagrażać dobru młodego pacjenta.        

Andrzej Duda w wywiadzie dla TV Republika: to ochrona przed szarlatanerią

Jakie wątpliwości wobec tych regulacji miał Andrzej Duda? Jak czytamy we wniosku do TK, zaniepokoiły go przepisy wpływające na zakres władzy rodzicielskiej. „Nie negując motywów wprowadzanych zmian, które mają na celu wsparcie dzieci i młodzieży znajdujących się w kryzysie psychicznym, zwracam uwagę na fakt, że ustawa wprowadza nowe regulacje będące de facto wyłomem w polskim systemie prawa rodzinnego i funkcjonującym w nim modelu władzy rodzicielskiej” – napisał prezydent w uzasadnieniu wniosku.

Oznacza to mniej więcej tyle, że zdaniem Andrzeja Dudy sprawą nadrzędną jest nie zdrowie i życie młodego człowieka, ale to, by rodzic nie poczuł się pominięty. Nawet jeśli trzeba za to zapłacić najwyższą cenę. A w TV Republika tłumaczył, że 13-letnie dziecko nie ma jeszcze w pełni rozeznania i może trafić do „różnego rodzaju szarlatanów” – choć w ustawie mowa jest o publicznych świadczeniach zdrowotnych.

Na skutek kryzysu zdrowia psychicznego w Polsce odchodzi więcej nastolatków niż ofiar wypadków drogowych. W samym 2023 r. odnotowano 145 takich tragedii, w tym 138 wśród nastolatków w wieku 13-18 lat. Te liczby nie są jedynie statystyką – stoją za nimi prawdziwe osoby, doświadczenia, emocje, codzienne wyzwania” – podaje, komentując decyzję prezydenta Dudy, Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak.  

Reklama
Reklama

Czasami rodzice wstydzą się kryzysu psychicznego dzieci 

Czy zgoda na spotkanie dziecka z psychologiem to problem? Jeśli relacje w rodzinie są prawidłowe, oczywiście nie. Ale nie żyjemy w idealnym świecie. Co do zasady dziecko nie powinno samo decydować o swoim leczeniu. Nie może i nie powinno bez zgody rodziców (w ostateczności sądu) poddawać się operacji czy przyjmować leków. Jest to zrozumiałe i nikt tego nie kwestionuje. Inną sprawą jest sfera związana ze zdrowiem psychicznym. I trzeba powiedzieć to otwarcie: czasami rodzice wstydzą się, że ich dziecko mógłby ktoś zobaczyć pod drzwiami „takiego gabinetu”. Wystarczy wspomnieć, że wiele prób samobójczych nie jest zgłaszanych, bo rodzice wstydzą się, że ktoś mógłby się o tym dowiedzieć. I obawiają się, że ucierpi na tym reputacja rodziny.

A czasami, niestety, przyczyną złej formy psychicznej jest to, co dziecko spotyka w domu, jak np. przemoc, gwałt, stosunki kazirodcze. Wreszcie, nie każde dziecko ma ze swoim rodzicem tak dobry kontakt, by opowiedzieć mu o swojej złej formie psychicznej. A nawet jeśli mówi, to zdarza się, że rodzice to bagatelizują.

Wielu młodych wie, że potrzebuje pomocy. I chcieliby ją uzyskać, wiedzą, jak to zrobić. Ale co z tego, gdy zostaną odesłani z kwitkiem, bo może to nadszarpnąć „władzę rodzicielską”?

Czytaj więcej

Ostatnie decyzje Dudy jako prezydenta. „Czujemy się zdradzeni i zignorowani"

 – Celem ustawy było umożliwienie młodej osobie zrobienia pierwszego, najważniejszego kroku, czyli zwrócenie się o pomoc. Dzięki tym rozwiązaniom tysiące nastolatków mogłoby wiedzieć, że nie muszą pozostawać w swoim cierpieniu w samotności. Dawała możliwość wysłania pierwszego, często bardzo cichego sygnału, że w jego życiu dzieje się coś niepokojącego – nie kryje swojego rozczarowania decyzją byłego prezydenta Monika Horna-Cieślak.

Reklama
Reklama

Młodzi ludzie chcą rozmawiać o zdrowiu psychicznym z prezydentem Karolem Nawrockim i Pierwszą Damą Martą Nawrocką

Od kilku dni młodzi ludzie zwracali się do ustępującego prezydenta, by podpisał ważną dla nich ustawę. Apelowało o to 36 organizacji młodzieżowych, wspierających młodych w kryzysie psychicznym, m.in. Akcja Uczniowska, Senat na Ty czy Nastoletni Azyl.

– Jesteśmy bardzo rozczarowani decyzją prezydenta Dudy. Mieliśmy nadzieję, że sprawa zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży jest ponad podziałami. Pracowaliśmy nad tą ustawą prawie cztery lata, jest nam głupio, że zawiedliśmy oczekiwania młodych ludzi. Nie rozumiem tej decyzji – mówi „Rzeczpospolitej” Paweł Mrozek z Akcji Uczniowskiej. I dodaje, że młodzi ludzie będą namawiać nowego prezydenta, by ułatwił im dostęp do opieki psychologicznej. 

–Liczymy zwłaszcza na poparcie Pierwszej Damy, która w czasie kampanii obiecywała, że zajmie się zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży. Będziemy starali się to od niej wyegzekwować – podsumowuje działacz młodzieżowy.  

„Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli prewencyjnej, ustawę z dnia 25 czerwca 2025 r. o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty” – czytamy na archiwalnej już wersji strony Prezydenta RP.

Prezydent, którego dziesięcioletnia kadencja właśnie upłynęła, zdecydował się w ostatnim dniu swojego urzędowania nie podpisywać ważnej dla młodych ustawy umożliwiającej im korzystanie ze wsparcia psychologicznego bez uprzedniej wiedzy i zgody rodziców. Chociaż, jak zastrzeżono, jeśli stan zdrowia jest poważny, rodzice lub opiekunowie prawni zostaliby o tym powiadomieni w ciągu siedmiu dni. Z jednym wyjątkiem – jeśli mogło to zagrażać dobru młodego pacjenta.        

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Śledztwo w sprawie imprezy w Janowie Podlaskim. „Nie doszło do nadużycia”
Społeczeństwo
Zakopane chce nowego podatku od turystów. Projekt trafił do Sejmu
Społeczeństwo
Niż genueński nad Polską. Ostrzeżenia trzeciego stopnia dla części kraju
Społeczeństwo
Zwołano sztab kryzysowy w siedzibie RCB. „Słuchaj poleceń służb”
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama