[b]N[/b] – jak nuda. Każdy zwykły alfabet zaczyna się nie od tej litery. Jednak obserwujemy wyjątkowo nienormalną kampanię wyborczą, więc trzeba zacząć od czegoś innego. Zatem: N jak nuda.
[b]A[/b] – jak autorytety. Czyli ludzie, którym wolno dużo więcej niż zwykłym obywatelom. Z definicji wspierają tylko jednego kandydata, inni nie powinni nawet na to liczyć. Zresztą autorytet wspierający pozostałych kandydatów przestaje nim być. Jak rozpoznać oryginalny, niepodrabiany autorytet? Należy się zapoznać z listą uczestników spotkania w warszawskich Łazienkach 16 maja 2010r. oraz z ich wypowiedziami na temat kandydata strony przeciwnej.
[b]B [/b]– jak Bartek. Rosnący w Świętokrzyskiem dąb Bartek jest ponoć najstarszym i największym drzewem w Polsce. Ma prawie 1000 lat i został posadzony przez Jarosława Kaczyńskiego. Tak przynajmniej wynika ze spotu kandydata PiS. Sztab kandydata PO nie zdezawuował tej wiadomości, koncentrując się na pokazywaniu w swoich spotach równie czcigodnej czereśni. Owoce z tego drzewa jadła matka Bronisława Komorowskiego, nosząc w swym łonie obecnego p.o. prezydenta.
[b]C[/b] – jak ciamciaramcia. Według Romana Giertycha taki jest kandydat PO. Nie wiemy, jaki według kandydata jest Giertych, ale tak się składa, że wyborcy zauważają w sondażach ciamciaramcię Komorowskiego, a całkowicie zapomnieli o „twardzielu” Giertychu.
[b]D[/b] – jak debata. Patrz: nuda, uniki.