Mocny spadek poparcia dla Platformy Obywatelskiej pokazały wszystkie publikowane ostatnio badania. Według GfK Polonia dla "Rz" PO straciła 8 proc. (z 53 do 45), według TNS OBOP dla "Gazety Wyborczej" spadek wyniósł aż 16 proc. (z 54 do 38 pkt proc.), a w ostatnim sondażu Homo Homini dla Polskiego Radia na partię premiera Tuska chce głosować zaledwie 33 proc. Polaków.
Wiceszef klubu PO Rafał Grupiński we wczorajszym wywiadzie dla "Rz" obawia się, że wybory nie przyniosą PO zwycięstwa, "jakiego byśmy pragnęli". Winą za taki stan rzeczy obarczał PiS i "pseudomitologię smoleńską" oraz ekspertów z Leszkiem Balcerowiczem na czele, którzy krytykują PO za zmiany w OFE.
– Ostrzał jest zmasowany – mówił Grupiński.
Z informacji "Rz" wynika, że część polityków PO wini za słabnące notowania także media. Najbardziej niepokoi ich, że np. za zmiany w OFE partia rządząca atakowana jest ostro nawet przez TVN i "Gazetę Wyborczą", uważane za przychylne rządowi.
Kto zyskuje na kłopotach PO? Nie PiS, lecz SLD. Poparcie dla partii Napieralskiego wzrosło z 11 – 12 do 18 – 19 pkt proc. Dlaczego?