Narkotyki pozostają zakazane

Rozmowa z prof. Krzysztofem Krajewskim z Uniwersytetu Jagiellońskiego

Publikacja: 07.04.2011 04:35

Rz: Jest pan autorem jednego z najbardziej kontrowersyjnych projektów zmian, jakie ostatnio uchwalił parlament...

KRZYSZTOF KRAJEWSKI: Autorem nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, o której mowa, był pracujący w Ministerstwie Sprawiedliwości zespół 15 ekspertów. Ja mu przewodniczyłem. Projekt został poddany uzgodnieniom międzyresortowym i konsultacjom, podczas których powstało wiele merytorycznych opinii.

Zgadza się pan z opinią krytyków noweli, którzy uważają, że Sejm wprowadził legalizację narkotyków?

Nie. To kompletne nieporozumienie. Legalne jest to, po co można pójść do sklepu i kupić – np. cukier, samochód czy lekarstwo. Narkotyki są nadal nielegalne, bo ich produkcja, obrót, sprzedaż, a także posiadanie w celach pozamedycznych pozostają zabronione. Jeśli policja zatrzyma kogoś z narkotykami, są one konfiskowane.

Większość społeczeństwa żyje w przekonaniu, że jeśli coś nie jest zakazane, to jest dozwolone...

Ależ narkotyki właśnie są zakazane! Nie wolno ich kupować, posiadać, sprzedawać. Społeczeństwo musi o tym wiedzieć.

Prokurator będzie mógł umorzyć postępowanie wobec sprawcy złapanego na posiadaniu nieznacznej ilości na własny użytek.

Nowela daje prokuratorowi elastyczność i autonomiczność. Będzie mógł w indywidualnych, zasługujących na to przypadkach umorzyć postępowanie. To nie legalizuje narkotyków, bo będą konfiskowane. Przyjęliśmy rozwiązanie, że lepiej przypadkowo złapanego, najczęściej młodego, człowieka z popularnym jednym skrętem puścić wolno, niż fikcyjnie mnożyć liczbę uzależnionych i karanych za posiadanie.

Sprawa jest jednak dyskusyjna...

Tak, i takie dyskusje prowadzi się na całym świecie. Chodzi nie tylko o kwestię zwalczania narkomanii, ale też o to, jak to robić i jakie rozwiązania mogą powodować skutki uboczne. Rozwiązanie przyjęte ostatnio w Polsce jest wzorowane na zapisie w niemieckim prawie. Tam taki przepis funkcjonuje z dobrymi skutkami już od 30 lat. Odciąża policję od ścigania najdrobniejszych czynów, a równocześnie pozwala lepiej rozwijać działalność profilaktyczną i terapeutyczną. Przyjęte zmiany nie mają nic wspólnego z rozwiązaniami holenderskimi, o których tak dużo mówiono w piątek w Sejmie. W Polsce na zły odbiór noweli miały wpływ media.

Większość przekazywała to, co uchwalił Sejm...

Większość, ale nie wszyscy. Część mówiła właśnie o legalizacji narkotyków albo twierdziła, że „wolno będzie posiadać niewielkie ilości narkotyków". Jeśli coś ma być konfiskowane, to trudno powiedzieć, że wolno to coś posiadać. To jest już masowe wprowadzanie w błąd opinii publicznej. To całe larum na temat prawa karnego i jego roli w zwalczaniu narkomanii opiera się na założeniu, że jak nie będzie kary, to tysiące Polaków rzucą się na narkotyki. A tak przecież nie jest. Są liczne badania prowadzone zarówno w Europie, jak i w Ameryce Północnej, które wyraźnie wskazują na to, że miliony ludzi nie sięgają po narkotyki z zupełnie innych powodów niż grożąca surowa kara. Bo np. boją się o zdrowie, życie, uzależnienie, karierę zawodową itp.

Dyskusja w Sejmie była bardzo agresywna wobec autorów propozycji.

Dyskusja była i jest uzasadniona. To jednak, w jaki sposób przebiegała piątkowa debata, świadczy o tym, że emocje biorą górę nad racjonalnym myśleniem. Debata odbyła się w czasie tzw. kampanijnym i zmiany okazały się wdzięcznym tematem do wystąpień publicznych.

Prace nad projektem powinny się zatem zakończyć dużo wcześniej.

Może i tak, ale my w zespole też musieliśmy przełamywać stereotypy i szukać najlepszych rozwiązań.

Patrząc na całość noweli, można odnieść wrażenie, że posłowie i autorzy propozycji postanowili odpuścić przypadkowo złapanym na posiadaniu nieznacznej ilości narkotyku w zamian za surowsze kary dla dilerów.

Tak można interpretować tę nowelę. Kary dla dilerów podwyższono z górnej granicy dziesięciu lat do lat 12.

Czytaj też

»

Polityczna wojna o narkotyki

Rz: Jest pan autorem jednego z najbardziej kontrowersyjnych projektów zmian, jakie ostatnio uchwalił parlament...

KRZYSZTOF KRAJEWSKI: Autorem nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, o której mowa, był pracujący w Ministerstwie Sprawiedliwości zespół 15 ekspertów. Ja mu przewodniczyłem. Projekt został poddany uzgodnieniom międzyresortowym i konsultacjom, podczas których powstało wiele merytorycznych opinii.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów