Sprzedaż przedsiębiorstwa to poważne przedsięwzięcie. Nawet najmniejsza firma – czyli zbiór rożnego rodzaju rzeczy oraz praw i zwłaszcza jej renoma - ma zazwyczaj sporą wartość. A na transakcjach obejmujących to co cenne i wartościowe najczęściej nie chce tracić fiskus. W grę wchodzi tu podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC). Okazuje się jednak, że opodatkowanie takich transakcji nie jest takie oczywiste ani co do podstaw, ani zakresu tego od czego można naliczyć podatek. Powodem są niejasne przepisy i brak jednoznacznych definicji.
Podatnicy, którzy chcą zapłacić jak najmniej, nie zawsze zgadzają się z tym, ile PCC naliczył im notariusz. Wielu uważa wręcz, że ustawa o PCC nie daje podstaw do opodatkowania umowy sprzedaży przedsiębiorstwa, bo nie wymienia takiej czynności cywilnoprawnej jak zbycie przedsiębiorstwa.
Skarbówka jest przeciw
Tego stanowiska nie chce jednak potwierdzać fiskus. Co prawda nie upiera się, że ustawa wprost wymienia umowę sprzedaży przedsiębiorstwa. Jednak w interpretacjach przypomina, że zgodnie z art. 1 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy o PCC opodatkowaniu podlegają umowy sprzedaży rzeczy i praw majątkowych. Dlatego dla opodatkowania czynności sprzedaży PCC nie ma znaczenia czy umowa sprzedaży obejmuje przedsiębiorstwo, nieruchomość czy wierzytelność, która jest prawem majątkowym. Istotne jest, że przeniesienie własności następuje w drodze umowy sprzedaży. W efekcie, w ocenie urzędników skarbówki ustawodawca wcale nie pominął opodatkowania. Przy czym (co budzi najwięcej kontrowersji) uznają, że wartość firmy przewyższająca wartość poszczególnych składników przedsiębiorstwa także podlega opodatkowaniu PCC.
Sprawa nie jest jednak tak jednoznaczna, bo choć spraw, które zostały już ostatecznie rozstrzygnięte, nie jest wiele, to dotychczasowe orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego jest niejednolite.
Dwa do jednego
Przegląd najnowszych wyroków dotyczących goodwill pokazuje, że ukształtowały się dwie przeciwstawne linie interpretacyjne.