To wnioski z konferencji „Prawa rodziców »drugiej« kategorii”, zorganizowanej przez Fundację Helsińską. Okazją do dyskusji było przygotowanie przez Komisję Kodyfikacyjną projektu nowelizacji kodeksu rodzinnego i k.p.c., dotyczącej spraw między rodzicami i dziećmi.
– Przed sądem obrona praw stron (rodziców) jest zapewniona – problemy zaczynają się wraz z ich egzekucją. Wykonanie wyroku zależy wyłącznie od dobrej woli matki – powiedziała adwokat Anisa Gnacikowska, specjalistka prawa rodzinnego.
Najczęściej chodzi o utrudnienie przez matki kontaktu z dzieckiem. W ponad 95 proc. spraw to im powierza się opiekę nad dzieckiem. Nie pozbawia to jednak ojca prawa do kontaktów z dzieckiem – jest to zresztą nie tylko prawo rodzica, ale przede wszystkim dziecka.
Co grozi opornemu rodzicowi? Teoretycznie do 5 tys. zł grzywny (w praktyce zasądzane są kwoty do 1,5 tys.). Postępowanie o ukaranie może trwać i dwa lata, więc nawet bezrobotna może uzbierać na karę i dziecka „nie oddać”.
Czy zwiększyć środki przymusu? – Przymusowe przekazanie dziecka to rozdzierające sceny z udziałem kuratora, policji, karetki pogotowia – odwodziła od ostrzejszych sankcji Małgorzata Masiulanis, sędzia wizytator w sprawach rodzinnych.