Podział majątku po rozwodzie bez prostego finansowania

O zaliczeniu danego przedmiotu do majątku wspólnego bądź osobistego decyduje porównanie kto ile łożył na jego nabycie.

Publikacja: 22.07.2013 09:44

Kłopoty małżonków przy podziale majątku po rozwodzie

Kłopoty małżonków przy podziale majątku po rozwodzie

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Przedmiot należy zaliczyć do majątku, z którego pochodzi podstawowa część środków na jego zakup.

To sedno orzeczenia Sądu Najwyższego, ważnego w sprawach, w których nie było prostego finansowania (tzw. surogacji) zakupów z jednej bądź drugiej „kupki" należącej do męża lub żony. Jak mówi „Rzeczpospolitej" Krystyna Pociej-Gościmska, adwokat obeznany ze sprawami rozwodowymi, takie kwestie pojawiają się w wielu sprawach o podział majątku.

Tak właśnie było w sprawie między Magdaleną M. a jej byłym mężem. Na ich majątek składały się dwie nieruchomości, ale sporny był status jednej z nich. Magdalena M. nabyła ją już po wyroku rozwodowym, chociaż przed jego uprawomocnieniem (nastąpiło ono po dwóch latach), formalnie zatem w czasie trwania wspólności małżeńskiej i wtedy także uiściła cenę – 156 tys. zł. Umowę ustanowienia odrębnej własności lokalu i jego kupna zawarła już po ustaniu wspólności. Na zakup mieszkania przeznaczyła pieniądze pochodzące ze spadku po swojej ciotce i z darowizny od matki (w sumie 130 tys. zł), a resztę uzupełniła z pożyczki, jaką zaciągnęła u przyjaciół, z której niewielką część spłaciła w trakcie małżeństwa.

Od kilku lat nie mieszkała we wcześniej zakupionym przez małżonków domu jednorodzinnym, wartym 500 tys. zł, w którym pozostał mąż. Nie utrzymywała jednak z nim kontaktów, nie informowała także o pożyczce.

Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że sporny lokal nie wszedł do majątku wspólnego: że został zakupiony wyłącznie za środki kobiety, jest więc jej osobistym majątkiem. W tej sytuacji do podziału został tylko dom, a ponieważ mieszkał w nim były mąż, przyznał go jemu, zasądzając 250 tys. zł spłaty na rzecz żony.

I to rozliczenie, a dokładnie niezaliczenie mieszkania do majątku wspólnego zaskarżył skargą kasacyjną mąż.

Sąd Najwyższy (sygnatura akt: IV CSK 521/12) swoje rozważania zaczął od stwierdzenia, że nie było do tej pory jednomyślności, jaki status ma majątek nabyty w trakcie wspólności tylko częściowo ze środków pochodzących z majątku odrębnego.

– Sąd Najwyższy, ale także nauka prawa, skłaniają się teraz do stanowiska – powiedziała w uzasadnieniu sędzia Sądu Najwyższego Barbara Myszka – że o zaliczeniu nabywanego przedmiotu do majątku czy to wspólnego, czy osobistego powinno decydować porównanie wielkości środków zużytych z każdego z tych majątków. Dany przedmiot należy zaliczyć do tego z majątków, z którego pochodzi podstawowa ich część. Wkład drugiego małżonka należy natomiast rozliczyć jako nakład (zgodnie z art. 45 kodeksu rodzinnego).

Przedmiot należy zaliczyć do majątku, z którego pochodzi podstawowa część środków na jego zakup.

To sedno orzeczenia Sądu Najwyższego, ważnego w sprawach, w których nie było prostego finansowania (tzw. surogacji) zakupów z jednej bądź drugiej „kupki" należącej do męża lub żony. Jak mówi „Rzeczpospolitej" Krystyna Pociej-Gościmska, adwokat obeznany ze sprawami rozwodowymi, takie kwestie pojawiają się w wielu sprawach o podział majątku.

Pozostało 84% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara