Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, zwrócił się o pomoc do prof. Ireny Lipowicz, rzecznika praw obywatelskich. Chodzi o zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego art. 188 kodeksu pracy.

W myśl tego przepisu każdy pracownik wychowujący co najmniej jedno dziecko do 14. roku życia ma w każdym roku zatrudnienia prawo do dwóch dni wolnego na opiekę nad dzieckiem, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Zdaniem rzecznika praw dziecka przepisy powinny różnicować sytuację pracownika, który ma jedno dziecko i tego, który wychowuje ich pięcioro.

Wystąpienie do RPO to kolejny etap walki Marka Michalaka z przepisem niekorzystnym dla rodzin wielodzietnych. Najpierw z inicjatywą zmiany tego przepisu dwukrotnie wystąpił do ministra pracy. W odpowiedzi usłyszał tylko, że uprawnienie rodziców wynikające z art. 188 k.p. to jedynie uzupełnienie wielu innych przywilejów pracowniczych związanych z rodzicielstwem: urlopu macierzyńskiego, przerw w pracy na karmienie piersią i normami chroniącymi zatrudnienie takich osób w okresie rodzicielstwa. Warto też tu wspomnieć o nowych uprawnieniach rodziców, którzy zyskali ostatnio prawo do trwającego sześć miesięcy płatnego urlopu rodzicielskiego.

Parlament pracuje też nad wprowadzeniem możliwości elastycznego zaczynania i kończenia dniówki pracowniczej, a także uregulowaniem przerw w pracy niezbędnych, by np. odebrać dziecko z przedszkola. Zdaniem ministra pracy nie ma więc potrzeby zmieniać obowiązujących przepisów. Tym bardziej że koszt tych zmian spadłby na pracodawców. To oni przecież musieliby wypłacić wynagrodzenia pracownikom korzystającym z wydłużonego wolnego na opiekę nad dziećmi.

Rzecznik praw dziecka wystąpił też z prośbą o interwencję pełnomocnika rządu do spraw równego traktowania. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz  w odpowiedzi wskazała, że to Trybunał  Konstytucyjny powinien sprawdzić, czy art. 188 k.p. nie narusza konstytucyjnego wymogu równego traktowania i  zasady sprawiedliwości społecznej. Stąd   prośba do RPO o wystąpienie z takim wnioskiem do TK.