Adopcje wśród krewnych

?Rodzice, którzy chcą oddać dziecko, mają uzyskać prawo wskazywania przysposabiających spośród rodziny i powinowatych.

Publikacja: 26.03.2014 08:55

Adopcje wśród krewnych

Foto: www.sxc.hu

Nowa procedura ma ukrócić odpłatne adopcje. Przewiduje ją projekt noweli kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz kodeksu postępowania cywilnego sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Proza życia

Obecnie rodzice formalnie nie wskazują przysposabiającego, wyrażają tylko (bądź nie) zgodę na przysposobienie (art. 119 kodeksu rodzinnego). W praktyce jednak nieformalnie wskazują kandydata, co jest źródłem sygnalizowanych od dawna nieprawidłowości. Polegają one na tym, że honorowane są nieformalne wskazania rodziców i dziecko nieraz bezpośrednio ze szpitala trafia do zainteresowanych jego adopcją, wrasta w tę rodzinę. To powoduje, że po kilku miesiącach, kiedy sąd decyduje o przysposobieniu, najważniejszy staje się ów element naturalnego związania dziecka z opiekunami.

Jak wskazano w uzasadnieniu projektu i co przyznają prawnicy, mimo zmian przepisów o adopcji przed dwoma laty trwa w najlepsze proceder kojarzenia zainteresowanych adopcją z naturalnymi rodzicami, m.in. poprzez fora internetowe

– Na Opolszczyźnie sama informacja, zwykle ze szpitala, o rodzicach zamierzających oddać dziecko do adopcji kosztuje od 2 do 4 tys. euro, co trzeba nazwać handlem dziećmi – mówi Magdalena Kochan, poseł (PO) wyznaczona do reprezentowania komisji w pracach nad projektem.

Rodzice wskażą

Sformalizowanie procedury ma to zjawisko ograniczyć.

Rodzice będą mogli przed sądem opiekuńczym wskazać osobę przysposabiającą wyłącznie spośród krewnych lub powinowatych. Może nią być też małżonek jednego z rodziców. Postępowanie adopcyjne będzie wszczynane na wniosek przysposabiającego złożony za pośrednictwem ośrodka adopcyjnego, który przekaże go sądowi z własną opinią.

Zdaniem rzecznika praw dziecka umożliwienie wskazania kandydatów na adoptujących jest przejawem poszanowania autonomii rodziców w decydowaniu o losach dziecka. Zawężenie ich kręgu ma skutkować oddaleniem wniosku osoby, która szukała dziecka np. przez internet.

Zdaniem Doroty Trautman, sędzi rodzinnej i wizytatora w warszawskim Sądzie Okręgowym, sędziowie oczekiwali takiego projektu, bo nie bardzo wiedzieli, jak traktować nieformalne wskazania. Projekt wymaga jednak dyskusji: krewni nie garną się do adopcji, a wśród obcych nie brak odpowiednich osób. Wątpliwości budzi też uprzywilejowanie powinowatych czy dalekich krewnych.

Etap legislacyjny: przed pierwszym czytaniem

Opinia dla „rz"

Henryk Haak, profesor Uniwersytetu Szczecińskiego, specjalista od prawa rodzinnego

Nie wyobrażam sobie, aby wskazanie przez rodziców osoby przysposabiającej ich dziecko sąd rodzinny uznał za wiążące. ?Ma natomiast sens przyznanie rodzicom takiego prawa, z czego teraz korzystają tylko nieformalnie. Pod warunkiem że krąg krewnych ?i powinowatych, który może być przecież bardzo rozległy, będzie w tej regulacji zawężony do tych stosunkowo najbliższych dziecku. Wzorem dla takiej regulacji mogą być przepisy o ustanawianiu opiekuna dla dziecka, które każą w pierwszej kolejności brać ?pod uwagę osoby wskazane przez rodziców ewentualnie spośród krewnych lub bliskich dziecka.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr