Portal internetowy "Dziennik Łowiecki" prowadzi spółka z o.o. P & H Limited w Gdańsku. W marcu 2007 r. przeglądało go prawie 51 tys. osób. Ci, którzy się zalogują, dostają jego drukowaną wersję. Na stronie internetowej zamieszczane są m.in. głosy czytelników.
Redaktor naczelny "Dziennika Łowieckiego" wystąpił, powołując się na prawo prasowe, do łowczych zarządów okręgowych Polskiego Związku Łowieckiego w Bydgoszczy o udzielenie informacji i zajęcie stanowiska w sprawach opisywanych przez czytelników. Pisma w tej sprawie przesłał do wiadomości Zarządu Głównego PZŁ.
Stamtąd też nadeszła odmowa udzielenia informacji. ZG PZŁ stwierdził, że strona internetowa www.lowiecki.pl, zatytułowana "Łowiecki. Dziennik myśliwych", nie jest czasopismem w rozumieniu prawa prasowego. "Dopóki sąd administracyjny nie wyrazi odmiennego poglądu, brak podstaw do udzielenia informacji" - uzasadniono odmowę.
Sprawa trafiła do WSA w Warszawie, do którego redaktor naczelny "Dziennika" wniósł skargę na odmowę udzielenia informacji prasowej przez ZG PZŁ. Sąd uznał,
że w świetle regulacji w prawie prasowym "Dziennik Łowiecki" jest czasopismem, do którego stosują się przepisy tej ustawy. Tak też został zarejestrowany przez sąd rejestrowy. ZGPZŁ nie miał racji, twierdząc, że strona internetowa nie może być czasopismem. Skarga nie mogła być jednak uwzględniona, ponieważ została skierowana przeciwko niewłaściwemu adresatowi. Informacji żądano bowiem nie od Zarządu Głównego PZŁ, ale od zarządów okręgowych.