Wszedł w życie wyrok Trybunału Konstytucyjnego kwestionujący art. 755 kodeksu postępowania cywilnego z tego powodu, że pozwala sądowi wydać zakaz publikacji prasowej bezterminowo, na czas trwania procesu, a często trwają one latami.
Sądowe zakazy publikacji
Dopiero jednak 3 maja 2012 r. wejdzie w życie nowela uwzględniająca ten wyrok, a nasi rozmówcy zgodnie wskazują, że niczego istotnie nie zmieni.
— To dwumiesięczne spóźnienie jest wyrazem lekceważenia dla porządku prawa. Jeden z przepisów tej noweli wszedł w życie po dwóch tygodniach. Można więc było na czas dostosować prawo do wyroku TK – mówi prof. Bogudar Kordasiewicz, cywilista i ekspert z prawa prasowego.
Zgodnie z uchwaloną przez parlament nowelą (w ramach dużej noweli k.p.c.), ustanawiając zakaz publikacji w trakcie procesu, sąd określi czas trwania zakazu, który nie może być dłuższy niż rok. Przed upływem tego okresu uprawniony może żądać dalszego zabezpieczenia, a zakaz publikacji pozostaje w mocy do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia kolejnego wniosku. Może zatem trwać latami.
Problem z art. 755 ma dłuższą historię. W 2005 r. został on wprawdzie złagodzony poprzez zastrzeżenie, że sąd ma odmówić zakazu publikacji na czas procesu, jeśli sprzeciwia się temu ważny interes publiczny, ale wciąż na jego podstawie zapadały kontrowersyjne orzeczenia przeciwko prasie. Wystarczy przypomnieć zakaz dla „Tygodnika Podhalańskiego", który pisał o współpracy kustosza miejscowego sanktuarium z SB. Uwzględniając skargę rzecznika praw obywatelskich, TK stwierdził, że choć dopuszczalne jest stosowanie zakazów publikacji ze względu na ochronę godności człowieka i dobrego imienia, to niezbędne jest ich czasowe ograniczenie.