SN o pozwie o sprostowaniu w prawie prasowym: wyjaśnienia do artykułu wytacza się przeciwko redaktorowi naczelnemu

Pozew o opublikowanie wyjaśnienia do artykułu wytacza się przeciwko szefowi redakcji, a nie osobie powołanej na to stanowisko.

Aktualizacja: 28.06.2017 08:20 Publikacja: 28.06.2017 07:49

SN o pozwie o sprostowaniu w prawie prasowym: wyjaśnienia do artykułu wytacza się przeciwko redaktorowi naczelnemu

Foto: www.sxc.hu

W ten sposób Sąd Najwyższy przesądził w uchwale stary i niezmiennie kłopotliwy problem prasy oraz czytelników, a zwłaszcza osób domagających się opublikowania ich wyjaśnień.

Wyjątkowa osoba

Jeszcze niedawno przyjmowano, że domagający się sprostowania prasowego musi podać w pozwie prywatny adres zamieszkania określonej z imienia i nazwiska osoby fizycznej, która pełni funkcję redaktora naczelnego – tak jak się to odbywa w innych sprawach cywilnych, np. o zapłatę. W praktyce wywoływało to liczne perturbacje procesowe. Jeszcze większe problemy wywoływała zmiana redaktora naczelnego, a nieprecyzyjne wskazanie pozwanego groziło oddaleniem pozwu.

Na podobne problemy sądy trafiły w sprawie K., lekarki, która domagała się od wskazanego z imienia i nazwiska Tomasza Lisa, redaktora naczelnego „Newsweeku Polska", sprostowania zacytowanej wypowiedzi o aborcji. Wprawdzie sprostowanie opublikowano, ale w ocenie powódki niedostatecznie, żądała więc dodatkowego sprostowania.

Sąd okręgowy uwzględnił żądanie, a sąd apelacyjny powziął wątpliwość, czy obowiązek opublikowania sprostowania (uregulowanego w art. 31a prawa prasowego) oraz procesową legitymację bierną w sprawach o sprostowanie należy łączyć z funkcją redaktora naczelnego czy też z osobą fizyczną powołaną na to stanowisko. Orzecznictwo, także SN, było do tej pory rozbieżne. Zapadały wyroki, że pozwanym powinien być każdoczesny redaktor naczelny, co rodziło komplikacje z jego „podmianą" w sądzie, z drugiej strony orzeczenia przeciwne, jak to z 29 czerwca 2016 r. (III CZP 10/16), w którym SN wskazał, że w pozwie o sprostowanie powód powinien wskazać redaktora naczelnego z nazwiska, że redaktor naczelny w takiej sprawie to konkretna osoba z krwi i kości.

Funkcja powództwa

W najnowszej uchwale Sąd Najwyższy przesądził, że powództwo o opublikowanie sprostowania wytacza się przeciwko redaktorowi naczelnemu właściwego dziennika lub czasopisma, a nie przeciwko osobie fizycznej powołanej na to stanowisko.

To oznacza, że zmiana na tym stanowisku nie będzie miała wpływu na bieg sporu sądowego.

– Za takim stanowiskiem przemawia funkcjonalna wykładnia, cel sprostowania – wskazała w uzasadnieniu sędzia SN Barbara Myszka.

– Kierując się interesem powódki, wnosiłem o niepodejmowanie uchwały, ale respektuję werdykt SN, choć jest kontra zapisom prawa – ocenia adwokat Piotr Michalik, jej pełnomocnik.

Z kolei adwokat Konrad Orlik, pełnomocnik pozwanego redaktora naczelnego, ma nadzieję, że uchwała uporządkuje procedurę sprostowania, która sprawiała wszystkim zainteresowanych kłopoty już na etapie prostowania tekstu w redakcji, na egzekucji wyroku kończąc.

Związanie „techniczne" żądania pozwu z funkcją redaktora, a nie z konkretną osobą powołaną na stanowisko ma znaczenie zwłaszcza w razie zmian kadrowych

– Połączenie powództwa o sprostowanie z funkcją (choć w rzeczywistości i tak pozwana jest konkretna osoba) pozwala łatwiej uzasadnić następstwo prawne, czyli wstąpienie nowego redaktora w miejsce poprzedniego – ocenia prof. Bogudar Kordasiewicz z kancelarii K&L Gates, specjalista od prawa prasowego. – Dlatego uchwała jest  prawidłowa. ©?

sygnatura akt: III CZP 8/17

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.domagalski@rp.pl

Opinia

Dariusz Pluta, adwokat

Uchwała Sądu Najwyższego to krok w dobrym kierunku. Od dawna reprezentuję pogląd, że redaktor naczelny to szczególny, specyficzny i jednoosobowy „organ prasowy",  który w prasie rejestrowej jest nadto organem obligatoryjnym, tj. musi występować i być przez wydawcę powołany. Kwestia, kto personalnie pełni tę funkcję w sprawach publikacji sprostowania, nie ma większego znaczenia. Ważne jest również to, że taka interpretacja upraszcza i ułatwia postępowanie w tych sprawach osobom dochodzącym publikacji sprostowania prasowego.

W ten sposób Sąd Najwyższy przesądził w uchwale stary i niezmiennie kłopotliwy problem prasy oraz czytelników, a zwłaszcza osób domagających się opublikowania ich wyjaśnień.

Wyjątkowa osoba

Pozostało 94% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawnicy
Komisja Wenecka wydała opinie o zmianach w polskim wymiarze sprawiedliwości
Podatki
Spłacasz kredyt rodziców albo męża? Nie skorzystasz z ulgi w PIT