Projekt zmian kodeksu karnego trafił do Sejmu.
Posłowie PiS uznali, że dzisiaj prawo dla tego rodzaju przestępców jest zbyt łagodne. „Za porwanie grozi do dziesięciu lat więzienia, tyle samo co za kradzież z włamaniem. A zagrożenie i konsekwencje zarówno dla samego porwanego, jak i jego najbliższych dużo poważniejsze" – piszą w uzasadnieniu autorzy.
Chcą więc zmienić dwa artykuły obecnego kodeksu dotyczące pozbawienia człowieka wolności oraz wzięcia i przetrzymywania zakładnika (porwania dla okupu). Autorzy proponują również wprowadzenie obowiązku informowania organów ścigania o popełnieniu, usiłowaniu lub karalnym przygotowaniu do popełnienia wyżej wymienionych przestępstw.
Pod groźbą kary (do trzech lat więzienia) ludzie będą zmuszeni informować policję czy prokuraturę o podejrzanych działaniach sąsiadów. W ten sposób organy ściągania łatwiej wpadną na trop kryjówek i porywaczy
– uznali projektodawcy.