W Stanach Zjednoczonych mieszka dziś blisko 10 milionów osób polskiego pochodzenia – to ok. 3% populacji kraju. Nic więc dziwnego, że polskie nazwiska, takie jak Nowak, Wiśniewska czy Kowalski, regularnie pojawiają się w amerykańskiej przestrzeni publicznej, a nawet w hollywoodzkich fabułach.
Przykład? Jacob Kowalski z filmu Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. Fikcyjny bohater urodził się w Polsce ok. roku 1900 i jako dziecko wyemigrował do USA. Walczył w I wojnie światowej, a po powrocie do Nowego Jorku marzył o otwarciu piekarni z najpyszniejszymi pączkami na świecie (sekretny przepis przekazała mu babcia). Takich przykładów w amerykańskiej kinematografii można wskazać wiele, co pokazuje, jak głęboko polska emigracja zakorzeniła się w amerykańskiej kulturze.
Zwyczajne, lecz niezwykłe
A co z „prawdziwymi” Polakami? Czy można opowiedzieć historię emigracji i życia Polonii w Chicago dzięki chwilom utrwalonym na taśmie filmowej?
Polacy, którzy w rzeczywistości wyemigrowali do Ameryki w poszukiwaniu lepszego życia, zostawili po sobie niezwykłe pamiątki – amatorskie filmy, które dokumentują ich codzienność, wesela, chrzciny czy wizyty w Polsce. Te nagrania zbiera dr Agata Zborowska w ramach projektu „Not-So-Ordinary” („Critical Archives of Ordinariness: Vernacular Moving Image Practices and Migrant Identity in Polish Chicago”).
Binkowski Family Film Collection, klatka z filmu rodzinnego.
Badaczka poszukuje rodzinnych pamiątek Polaków i ich potomków w Chicago. Te prywatne archiwa Polonii – zapomniane taśmy i kasety – często porastają kurzem na strychach czy w piwnicach. Czas ma znaczenie. Takie nośniki mają ograniczoną trwałość: celuloidowe taśmy filmowe przechowywane w niewłaściwych warunkach po kilkudziesięciu latach zaczynają kruszeć, a kasety VHS z czasem rozmagnesowują się i tracą zapis obrazu.
Szacuje się, że w ciągu najbliższych 20 lat wiele z tych materiałów może ulec całkowitemu rozpadowi. We współpracy z Chicago Film Archives dr Agata Zborowska digitalizuje je i udostępnia publiczności, ratując od zapomnienia. Nagrania, pochodzące z epoki przedcyfrowej, obejmują taśmy 8 mm, Super 8 mm i 16 mm, a także kasety VHS, Hi8 czy 8mm popularne od lat 70. do początku XXI wieku.
Dr Agata Zborowska nagrania z epoki przedcyfrowej digitalizuje i udostępnia publiczności, ratując je od zapomnienia.
Czas ma znaczenie. Nośniki mają ograniczoną trwałość. Na zdjęciu: badaczka przy pracy.
Materiały pokazują nie tylko rodzinne uroczystości, jak święta czy komunie, ale też publiczne wydarzenia – parady z okazji Konstytucji 3 maja, festiwale polonijne czy nawet amatorskie scenki, w których emigranci odgrywali żartobliwe historie z życia diaspory. Czasem przypominają one to, co lata później mogliśmy oglądać w telewizyjnym programie Śmiechu warte – tyle że bez obowiązkowej, dowcipnej puenty.
Projekt odkrywa fascynujące opowieści. Pozwolił na odnalezienie filmów, które działały jak „listy audiowizualne” wysyłane między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Nagrania często dokumentują pierwsze po latach wizyty migrantów w Polsce lub wizyty osób urodzonych w USA, odwiedzających rodziny w polskich wsiach.
Zaskakującym odkryciem jest duża liczba filmów nagranych przez kobiety. Przykład? Kolekcja Victorii Agathy Wielgus Sendry, obejmująca 95 rolek 16 mm z lat 40.–60. Kobieta, będąca drugim pokoleniem emigracji, dokumentuje życie Polonii w Chicago – od urodzin i ślubów po msze w polskich kościołach i pikniki, gdzie łączono polskie zwyczaje z amerykańskim stylem życia.
– Te filmy pokazują, jak Polacy budowali swoją tożsamość w nowym kraju, łącząc stare z nowym – tłumaczy badaczka.
Holidays / Cake / Cebulski Family Film Collection
Jak to jest zrobione?
Projekt opiera się na dwóch filarach metodologicznych: poszukiwaniu i digitalizacji analogowych filmów domowych oraz przeprowadzaniu wywiadów z ich właścicielami czy twórcami.
– Chodzi o to, by dowiedzieć się, jaka jest biografia osoby, ale również jej rodziców i dziadków, ponieważ bardzo często rozmawiamy z osobami z kolejnych pokoleń, czyli zarówno tymi, które wyemigrowały same, jak i tymi urodzonymi już tutaj i wychowywanymi w polskich czy polsko-amerykańskich rodzinach. Wywiad dotyczy również samych filmów, by stworzyć kontekst odpowiedni do materiału historycznego, który bardzo często do lat 80., czyli do pojawienia się wideo, nie miał głosu – opowiada dr Agata Zborowska.
Najstarsze filmy pochodzą z lat 30., a brak fonii sprawia, że wywiady stają się kluczowe, aby dowiedzieć się kto, co, gdzie i dlaczego występuje na nagraniu.
Nośniki i pudełka kolekcji filmów domowych różnych rodzin.
Kamera dla każdego
W Polsce Ludowej kamery były dobrem rzadkim i drogim. Dlatego większość zachowanych amatorskich nagrań – dziś gromadzonych i publikowanych online przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie w projekcie Polskie Archiwum Filmów Domowych – pochodzi od osób z zamożniejszych rodzin, najczęściej z dużych miast.
Zupełnie inaczej wyglądało to w Chicago, gdzie nawet robotnicy mogli pozwolić sobie na taki sprzęt. Dzięki temu filmy Polonii dokumentują doświadczenia niedostępne w polskich archiwach: awans społeczny, codzienność klasy pracującej i życie tych, którzy w ojczyźnie nie mieliby szans na rejestrowanie własnej historii.
– Filmy odnajdywane w prywatnych archiwach w Ameryce bardzo często pokazują odwiedziny osób w swoich rodzinnych wsiach. Rejestrują Polskę, która nie ma reprezentacji w archiwach. Przeważająca część filmów, które udało się zebrać, to pierwsza wizyta w Polsce z kamerą i nagranie tej rodziny, która została w kraju i której przez lata się pomagało, również finansowo. To nagrania z sianokosów, z pracy na roli, z zabawy w chałupie i tak dalej – mówi dr Zborowska.
Cywinski Church Wedding / Michael A. Drust Film Collection
Od filmu z wesela do pytania „kim jestem?”
Domowe nagrania, zwłaszcza te nieme, skłaniają do refleksji nad własną tożsamością i miejscem w rodzinie. Uruchamiają wspomnienia i otwierają przestrzeń do rozmów o tym, jak różnie potrafią kształtować się doświadczenia kolejnych pokoleń – od silnego przywiązania do polskości po szybkie zakorzenienie w kulturze amerykańskiej.
– Podczas takich rozmów o filmach często okazuje się, że na przykład bracia wychowywani w tej samej rodzinie mają zupełnie inne spojrzenie na swoją tożsamość. Jedna osoba jest bardzo przywiązana do bycia Polakiem i postrzegana jako bardzo polska, podczas gdy brat czy siostra od lat myśli o sobie wyłącznie w kontekście amerykańskim – wyjaśnia dr Agata Zborowska.
Holidays / Cake / Cebulski Family Film Collection
At Home / Cebulski Family Film Collection
Jednak „nie-tak-zwyczajne”
Amatorskie filmy okazują się czymś znacznie więcej niż tylko rodzinną pamiątką. Projekt dr Agaty Zborowskiej udowadnia, że są one unikalnymi świadectwami doświadczeń migracji, budowania tożsamości i adaptacji do nowego życia – często uchwyconymi z perspektywy, która nigdzie indziej nie została zarejestrowana.
Być może za kilka dekad podobnie spojrzymy na własne domowe archiwum filmowe, traktując je już nie jako prywatny zapis, lecz coś, co kiedyś może stać się częścią większej historii. Właśnie dlatego te filmy są not-so-ordinary – wcale nie tak zwyczajne, jak mogłoby się wydawać.
Jerzy „George” Skwarek Collection, klatka z filmu „Chicago 72".
Czytaj więcej na: serwisnaukowy.uw.edu.pl
dr Agata Zborowska, kulturoznawczyni, badaczka historii kultury. Interesuje się kulturą wizualną i materialną, relacjami własnościowymi, teorią archiwów i archeologią mediów. Pracuje w Instytucie Kultury Polskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Stypendystka programu Marie Skłodowska-Curie na University of Chicago i KU Leuven. Pracuje nad projektem dotyczącym filmów domowych i historii mówionej polskiej diaspory w Chicago. Wraz z Chicago Film Archives tworzy archiwum polonijnych amatorskich filmów.
Materiał Partnera