Na zmianę miejsca zamieszkania, twarzy czy personaliów będzie mógł liczyć świadek czy pokrzywdzony w każdym postępowaniu karnym. Warunek? Zagrożenie życia. Minister Marek Biernacki przygotował projekt ustawy o ochronie świadka i pokrzywdzonego. Skoro na opiekę może liczyć świadek koronny, czyli przestępca, to tym bardziej musi się ona należeć innym świadkom – uznał.
– Projekt nie przewiduje zamkniętego katalogu najpoważniejszych przestępstw – mówi „Rz" Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości. I dodaje, że bezpieczni muszą być wszyscy świadkowie.
Różne, ale dla każdego
Opiekę nad świadkami i pokrzywdzonymi podzielono w projekcie na dwa stopnie: pierwszy to tzw. instrumenty miękkie, do których dostęp miałby każdy: stały kontakt z policjantem (w komendach powołani zostaną koordynatorzy ds. ochrony) i opieka psychologa. Drugi to instrumenty nadzwyczajne (ochrona osobista, pomoc w przeprowadzce do innego miasta, znalezieniu tam pracy, nowe nazwisko i nowe dokumenty, operacja plastyczna). Te będą przyznawane w sytuacjach nadzwyczajnych, tj. zagrożenia życia. W procedurze karnej pojawi się z kolei przepis, który wprowadzi jako zasadę poufność danych o miejscu zamieszkania i zatrudnieniu świadka.
– To bardzo ważne, ponieważ dzisiejsze prawo ich nie zabezpiecza – ocenia mecenas Maciej Bednarkiewicz.
– Świadek przed sądem w obecności oskarżonych rozpoczyna zeznania od podania szczegółowych danych na swój temat: imię, nazwisko, adres, imiona rodziców. Nawet jeśli potem pojawi się jakieś zagrożenie, nie ma mowy o ich ukryciu – dodaje adwokat.