Coraz więcej chronionych funkcjonariuszy publicznych

Lista zawodów i funkcji korzystających ze szczególnej ochrony jest otwarta. Ubiegają się o nią coraz to nowe profesje.

Publikacja: 27.09.2013 09:25

Coraz więcej chronionych funkcjonariuszy publicznych

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Sąd Najwyższy odmówił w czwartek kontrolerom biletów ochrony, jaka przysługuje funkcjonariuszom publicznym. Nie zmienia to jednak faktu, że coraz więcej osób zyskuje prawa funkcjonariusza publicznego. Na szczególne traktowanie liczyć mogą np.: policjanci, prezydent, poseł, senator, radny, pracownik administracji rządowej, sędzia, ławnik czy kurator sądowy.

Od kilku lat lista funkcji i zawodów korzystających z ochrony jest coraz dłuższa. Rok temu specjalną ochroną objęto pielęgniarki i położne, wcześniej strażników miejskich i nauczycieli. W sumie dziś wszystkich zawodów objętych ochroną jest ponad 30.

Opluty z ochroną

– Niepokoi mnie to, że do rozciągania ochrony dochodzi w drodze wykładni dokonywanej przez Sąd Najwyższy. Jedyna słuszna droga to zapisanie jej w konkretnych ustawach – uważa prof. Andrzej Zoll, współautor kodyfikacji karnych z 1997 r.

Stałe poszerzanie katalogu osób chronionych nie dziwi socjologa Łukasza Jemioła. – To codzienne życie wymusza obejmowanie ochroną. Polska szkoła na przykład kilkanaście lat temu była dużo bezpieczniejsza niż teraz – tłumaczy.

Pedagog musi zawiadomić policję czy prokuraturę, a nie każdy chce. Takie sprawy do sądów jednak trafiły m.in. w Warszawie czy Toruniu. Pedagog obrażony i opluty przez ucznia walczył o swoje prawa w sądzie. Sprawca znieważenia dostał sześć miesięcy prac na cele społeczne. Inny pełnoletni uczeń liceum za poturbowanie nauczyciela został skazany na więzienie w zawieszeniu na trzy lata. Najwięcej spraw dotyczy jednak policjantów i strażników miejskich. To oni narażeni są najczęściej na znieważenie na ulicy i napaść podczas interwencji.

Surowiej za funkcjonariusza

Każdego roku rośnie liczba spraw o znieważenie funkcjonariuszy (wykroczenie). Średnio przybywa ich pół miliona.

Z policyjnych statystyk wynika, że przybywa również przestępstw popełnionych wobec nich. W 2009 r. stwierdzono ich 4482, w 2010 r. ponad 5,5 tys.; w 2011 r. 6,2 tys., a w 2012 r. wszczęto ponad 12 tys. spraw, głównie o czynną napaść na funkcjonariuszy i osób korzystających z ochrony. Polski kodeks karny jest surowy dla takich sprawców. Za czynną napaść na funkcjonariusza grozi do dziesięciu lat więzienia, za znieważenie – trzy lata pozbawienia wolności.

Komu przysługuje status funkcjonariusza

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem