Reklama
Rozwiń

Kradzież prądu z podwójną karą - to nie narusza konstytucji

Sąd ma prawo kumulować sankcje, ale powinien robić ?to rozsądnie.

Publikacja: 22.10.2014 08:35

Kradzież prądu z podwójną karą - to nie narusza konstytucji

Foto: Fotorzepa, Adam Jagielak

Jednoczesne stosowanie wobec tej samej osoby odpowiedzialności karnej i opłaty cywilnej za kradzież energii elektrycznej jest zgodne z konstytucją – uznał wczoraj Trybunał Konstytucyjny. Zastrzegł jednak, że kumulacja odpowiedzialności za ten sam czyn nie może prowadzić do nadmiernej represyjności.

– Sąd karny powinien uwzględnić podczas wyboru środka reakcji karnej obciążenie oskarżonego opłatą, bo ona też realizuje funkcję prewencyjną. To dlatego że odpowiedzialność cywilna może pełnić poza główną funkcją kompensacyjną także inne, w tym represyjną – uzasadniał Trybunał Konstytucyjny.

Sędziowie TK odpowiadali wczoraj na pytanie jednego z warszawskich sądów rejonowych. Chodziło o to, czy jednoczesne stosowanie wobec tej samej osoby za to samo zachowanie (nielegalny pobór prądu) podwójnej odpowiedzialności nie narusza zasady ne bis in idem, czyli zakazu orzekania dwa razy w tej samej sprawie.

W tej konkretnej, która zaowocowała pytaniem prawnym, okazało się podczas eksmisji, że lokatorzy podłączyli się do instalacji elektrycznej z pominięciem licznika. Zakład energetyczny wyliczył ryczałtowo kwotę, którą byli najemcy mieli zapłacić (ponad 3 tys. zł). Sprawa trafiła też do prokuratury, a potem do sądu.

Ten ostatni nabrał wątpliwości. Zgodnie z kodeksem karnym kradzież energii elektrycznej jest przestępstwem. Grozi za nie do pięciu lat więzienia, sądy orzekają też grzywnę.

Z kolei przepisy prawa energetycznego za nielegalny pobór prądu przewidują opłatę w wysokości określonej w taryfie. Opłata ta może sięgnąć pięciokrotnej wartości energii, która mogła zostać nielegalnie pobrana.

Wyrok TK jest o tyle istotny, że problem nielegalnego poboru prądu staje się coraz poważniejszy, gdyż coraz więcej mieszkańców próbuje zminimalizować wysokie ceny energii. W Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia rocznie takich spraw jest kilkanaście, w praskim dużo więcej.

Sędzia Piotr Maksymowicz, który reprezentował wczoraj przed TK pytający sąd, argumentował, że przepisy prawa cywilnego przyznają wierzycielowi uprawnienie do domagania się naprawienia szkody, ale kodeks cywilny wyraźnie stwierdza, że naprawienie szkody nie może prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia wierzyciela. A za takie w wypadku firmy energetycznej można uznać opłatę sięgającą pięciokrotnej wartości energii. Trybunał nie przyznał mu jednak racji.

Wiele spraw związanych z kradzieżą energii kończy się na drodze cywilnej wniesieniem opłaty lub jej egzekucją. Czasem jednak pracownik firmy energetycznej wzywa policję i ta prowadzi sprawę karną. W jej wyniku sprawca zostaje czasem podwójnie ukarany.

Jednoczesne stosowanie wobec tej samej osoby odpowiedzialności karnej i opłaty cywilnej za kradzież energii elektrycznej jest zgodne z konstytucją – uznał wczoraj Trybunał Konstytucyjny. Zastrzegł jednak, że kumulacja odpowiedzialności za ten sam czyn nie może prowadzić do nadmiernej represyjności.

– Sąd karny powinien uwzględnić podczas wyboru środka reakcji karnej obciążenie oskarżonego opłatą, bo ona też realizuje funkcję prewencyjną. To dlatego że odpowiedzialność cywilna może pełnić poza główną funkcją kompensacyjną także inne, w tym represyjną – uzasadniał Trybunał Konstytucyjny.

Prawo w Polsce
Ruch Adama Bodnara ws. wyborów prezydenckich. Będzie ponowne liczenie głosów
Praca, Emerytury i renty
Prawdziwy szał na świadczenie dla seniorów
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
Zawody prawnicze
Prawnicy ze stolicy rozczarowani po zjeździe adwokatury. „Wstydźcie się”
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców