Jak możemy przeczytać w artykule opublikowanym na łamach portalu „Wirtualna Polska”, 50-letni Piotr M. to znana postać w lokalnej polityce. W Radzie Powiatu Biłgorajskiego zasiada już trzecią kadencję. W ostatnich wyborach został wybrany z list Trzeciej Drogi. Wcześniej dwukrotnie startował z list PSL. Miał także epizod w Porozumieniu Jarosława Gowina, do którego wstąpił w 2019 roku.
M. to znany w Biłgoraju lekarz internista i gastroenterolog. Do niedawna był także zastępcą dyrektora Stacji Pogotowia Ratunkowego w Zamościu.
19 maja 2024 r. radny wpadł na jeździe pod wpływem alkoholu. Podczas rutynowej kontroli na drodze krajowej nr 9 pod Opatowem wydmuchał prawie promil.
Jak relacjonuje wp.pl, już 31 maja do Sądu Rejonowego w Opatowie trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Piotrowi M. za jazdę w stanie nietrzeźwości groziło nawet do dwóch lat więzienia. Ale już na pierwszym posiedzeniu jego pełnomocnik zwrócił się do sądu o warunkowe umorzenie postępowania. Sąd Rejonowy w Opatowie się na to zgodził: warunkowo umorzył postępowanie na rok, nakazał mu zapłatę 10 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz zakazał mu prowadzenia pojazdów mechanicznych przez rok.
Wyrok oznaczałby utratę możliwości świadczenia usług na rzecz społeczeństwa przez lekarza
Okazuje się, że sąd wziął pod uwagę zawód wykonywany przez radnego. - Z ustnych motywów przekazanych podczas rozprawy wynika, że sąd wziął pod uwagę to, że oskarżony nie był karany, ma bardzo dobrą opinię z miejsca zamieszkania i pracy. Jest lekarzem świadczącym usługi rzadkich specjalizacji, jest gastrologiem endoskopowym, co powoduje, że prowadzi swoją praktykę aż w pięciu miejscowościach. To też miało znaczenie dla sądu, że w istocie skazanie, które mogłoby się łączyć z określonymi zakazami, powodowałoby utratę możliwości świadczenia usług na rzecz społeczeństwa przez tego lekarza – relacjonuje w rozmowie z portalem „Wirtualna Polska" sędzia Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.