Każdy będzie mógł zostać uznany za szpiega? Kontrowersyjny pomysł PiS

Posłowie PiS chcą zmienić definicję szpiegostwa. To będzie niewyczerpane źródło „haków” na każdego krytyka władzy i zagrożenie dla wolnych wyborów – alarmują Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz Fundacja Panoptykon, które złożyły w Sejmie krytyczną opinię do tego projektu.

Publikacja: 19.05.2023 11:45

Każdy będzie mógł zostać uznany za szpiega? Kontrowersyjny pomysł PiS

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Chodzi o projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, który w kwietniu do Sejmu złożyli posłowie PiS. We wtorek 16 maja został on skierowany do pierwszego czytania w Sejmie.

Autorzy uzasadniają, że głównym celem projektu jest dostosowania przepisów Kodeksu karnego dotyczących szpiegostwa do zmieniającej się sytuacji geopolitycznej i postępu technologicznego. Nie bez znaczenia jest wysokie obecnie zagrożenie nowymi otwartymi konfliktami zbrojnymi i agresywnymi działaniami innymi niż militarne.

Najistotniejszą zmianą jest zaostrzenie karalności przestępstwa szpiegostwa (art. 130 k.k.). Górna granica wymiaru kary ma wynosić 30 lat pozbawienia wolności. Dodana będzie kwalifikowana postać przestępstwa, gdy sprawca dokonuje sabotażu, dywersji lub prowadzi działania o charakterze terrorystycznym. Górna granica wymiaru kary to w takim przypadku dożywotnie pozbawienie wolności. Za samo przygotowanie przestępstwa szpiegostwa i zgłoszenie gotowości działania na rzecz obcego wywiadu grozić ma do 8 lat pozbawienia wolności. Projekt wprowadza nieumyślną odmianę przestępstwa szpiegostwa zagrożoną karą do 5 lat pozbawienia wolności.

To właśnie do tej ostatniej zmiany zastrzeżenia w swojej opinii zgłosiły Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz fundacja Panoptykon. Definicja nieumyślnego szpiegostwa, którą posłowie PiS chcą wprowadzić do kodeksu karnego, miałaby brzmieć następująco: "Ujawnienie informacji mogącej wyrządzić szkodę RP, osobie lub podmiotowi, co do którego na podstawie towarzyszących okoliczności sprawca powinien przypuszczać, że bierze udział w działalności obcego wywiadu”.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz fundacja Panoptykon przestrzegają, że enigmatycznie sformułowana definicja pozwoli oskarżyć o szpiegostwo dowolną osobę. A co za tym idzie, może zagrozić swobodzie działalności obywatelskiej. - Dotyczy to m.in. organizacji społecznych interweniujących w instytucjach europejskich w przypadku łamania praw obywatelskich przez władze czy dziennikarzy ujawniających nieprawidłowości np. w wojsku. Zagrożeni mogą poczuć się też np. przedsiębiorcy rozmawiający z zagranicznymi inwestorami o wspólnych przedsięwzięciach - wyliczają organizacje.

Zwracają uwagę, że definicja szpiegostwa nieumyślnego jest tak nieprecyzyjna, że znacząco poszerza liczbę osób, które można o to przestępstwo podejrzewać. A tym samym – prowadzić względem nich działania operacyjne i zbierać na nie haki. "Podobnie będzie z wprowadzeniem karalności przygotowania do szpiegostwa. Nie ma znaczenia, czy te osoby zostaną skazane, bo zebrane już informacje mogą być wykorzystane w inny sposób, mogą też wyciec do mediów" - wskazują HFPC i Panoptykon.

Czytaj więcej

Projekt PiS: dożywocie za szpiegostwo, 8 lat za dezinformację


Chodzi o projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, który w kwietniu do Sejmu złożyli posłowie PiS. We wtorek 16 maja został on skierowany do pierwszego czytania w Sejmie.

Autorzy uzasadniają, że głównym celem projektu jest dostosowania przepisów Kodeksu karnego dotyczących szpiegostwa do zmieniającej się sytuacji geopolitycznej i postępu technologicznego. Nie bez znaczenia jest wysokie obecnie zagrożenie nowymi otwartymi konfliktami zbrojnymi i agresywnymi działaniami innymi niż militarne.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP