Rzecznik interweniował w tej sprawie z powodu skarg funkcjonariuszy SW na zakaz korzystania z prywatnych telefonów komórkowych na terenie więzienia czy aresztu. To pozbawia ich prawa do kontaktu choćby z rodzinami.
Zgodę na korzystanie z telefonów komórkowych ma kierownictwo jednostek penitencjarnych, które odmawia tego podwładnym. Także osadzeni w zakładach karnych typu półotwartego i otwartego mają nieskrępowany dostęp do samoinkasujących aparatów telefonicznych, z których mogą dzwonić na numery komórkowe i stacjonarne, bez kontroli. A funkcjonariusze tylko w niektórych jednostkach mają dostęp do telefonów stacjonarnych, z kilkoma często zajętymi wyjściami telefonicznymi na zewnątrz, z których mogą dzwonić wyłącznie na numery stacjonarne.
- Skazani są zatem obdarzeni większym zaufaniem i poszanowaniem praw obywatelskich niż funkcjonariusze SW i pracownicy więziennictwa – podkreślali skarżący.
W wystąpieniu do Służby Więziennej RPO podkreślał, że nie ma przepisów ustawowych, które wprost dotyczyłyby takiego zakazu. Jest za to Konstytucja, która zapewnia wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się.
Dyrektor generalny SW gen. Jacek Kitliński odpisał, że zakaz jest uzasadniony względami bezpieczeństwa.