Smartfon strażnika więziennego zagraża bezpieczeństwu - szef SW odpowiada RPO

Dlaczego strażnik więzienny nie może używać prywatnej "komórki" podczas służby? na to pytanie odpowiedział Rzecznikowi Praw Obywatelskich dyrektor generalny Służby Więziennej.

Aktualizacja: 09.12.2020 13:13 Publikacja: 09.12.2020 12:50

Smartfon strażnika więziennego zagraża bezpieczeństwu - szef SW odpowiada RPO

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski

dgk

Rzecznik interweniował w tej sprawie z powodu skarg funkcjonariuszy SW na zakaz korzystania z prywatnych telefonów komórkowych na terenie więzienia czy aresztu. To pozbawia ich prawa do kontaktu choćby z rodzinami.

Zgodę na korzystanie z telefonów komórkowych ma kierownictwo jednostek penitencjarnych, które odmawia tego podwładnym. Także osadzeni w zakładach karnych typu półotwartego i otwartego mają nieskrępowany dostęp do samoinkasujących aparatów telefonicznych, z których mogą dzwonić na numery komórkowe i stacjonarne, bez kontroli. A funkcjonariusze tylko w niektórych jednostkach mają dostęp do telefonów stacjonarnych, z kilkoma często zajętymi wyjściami telefonicznymi na zewnątrz, z których mogą dzwonić wyłącznie na numery stacjonarne.

- Skazani są zatem obdarzeni większym zaufaniem i poszanowaniem praw obywatelskich niż funkcjonariusze SW i pracownicy więziennictwa – podkreślali skarżący.

W wystąpieniu do Służby Więziennej RPO podkreślał, że nie ma przepisów ustawowych, które wprost dotyczyłyby takiego zakazu. Jest za to Konstytucja, która zapewnia wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się.

Dyrektor generalny SW gen. Jacek Kitliński odpisał, że zakaz jest uzasadniony względami bezpieczeństwa.

- Używanie przez funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej prywatnych telefonów komórkowych podczas służby w więzieniach i aresztach niesie ze sobą konkretne zagrożenia. Więzień może bowiem np. przejąć zagubiony lub skradziony telefon i użyć go w nielegalnym kontakcie ze światem zewnętrznym A dopuszczenie korzystania z telefonów przez wszystkich funkcjonariuszy i pracowników SW zakłócałoby działanie wykrywaczy „komórek", działających w więzieniach i aresztach - wyjaśnił.

Gen. Jacek Kitliński przypomina, że Służba Więzienna realizuje  zadania w zakresie wykonywania tymczasowego aresztowania oraz kar pozbawienia wolności i środków przymusu skutkujących pozbawieniem wolności na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny wykonawczy. Jego zdaniem ustawodawca, definiując zadania Służby Więziennej, pierwszoplanowo traktuje zagadnienie zapewnienia bezpieczeństwa wewnątrz jednostek penitencjarnych i związanej z tym skutecznej ochrony społeczeństwa przed sprawcami przestępstw w nich przebywającymi.

- Ewentualne dopuszczenie nieograniczonego posługiwania się przez funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej prywatnymi telefonami komórkowymi wiązać się będzie ze znaczącym zagrożeniem dla bezpieczeństwa jednostek penitencjarnych i poważnie utrudni realizację zadań postawionych przed Służbą przez ustawodawcę - twierdzi generał.

Wśród tych zagrożeń wyróżnia możliwość wejścia przez osadzonego w posiadanie telefonu komórkowego poprzez przejęcie sprzętu np. zagubionego przez funkcjonariusza lub pracownika, lub mu skradzionego.

- Zakłady karne i areszty śledcze wyposażone są w wykrywacze telefonów komórkowych, a dopuszczenie nieograniczonego z nich korzystania przez wszystkich funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej przebywających na terenie jednostki penitencjarnej zakłócałoby ich działanie, uniemożliwiając lub znacząco utrudniając ich wykorzystanie - twierdzi szef SW.

W opinii Centralnego Zarządu Służby Więziennej sytuacja, w której znajdują się osadzeni w jednostkach penitencjarnych jest nie do porównania z sytuacją personelu więziennictwa.

- Osoba pozbawiona wolności przebywa w zakładzie karnym lub areszcie śledczym na podstawie wyroku sądu i muszą jej być zapewnione określone w Kodeksie karnym wykonawczym prawa, w tym możliwość utrzymywania kontaktu z rodziną za pomocą samoinkasujących aparatów telefonicznych. Funkcjonariusz lub pracownik Służby Więziennej po zakończeniu dnia służby lub pracy może zaś dowolnie korzystać ze swoich praw, obejmujących również kwestie prywatne i rodzinne - wskazuje gen. Kitliński.

Dodaje, że funkcjonariusze i pracownicy Służby Więziennej mają dostęp zarówno do telefonów służbowych, jak i samoinkasujących aparatów telefonicznych i mogą z nich korzystać o ile nie zakłóca to toku wykonywania obowiązków służbowych, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach, np. wydarzeniami o charakterze losowym, kierownik jednostki organizacyjnej Służby Więziennej może zwolnić funkcjonariusza lub pracownika z obowiązku deponowania prywatnego telefonu komórkowego.

Gen. Kitliński przyznał jednak, że  brakuje klarownych przepisów, które nakładałyby na funkcjonariuszy i pracowników więziennictwa całkowity zakaz korzystania w czasie pracy z prywatnych telefonów komórkowych na terenie jednostek penitencjarnych. To ma się zmienić za sprawą  aktualnie procedowanego projektu  zmian w prawie karnym wykonawczym i w ustawie o Służbie Więziennej Centralny.

- Zakłada się, iż definicja przedmiotów niedozwolonych i niebezpiecznych znajdzie się w Kodeksie karnym wykonawczym, a nakaz ich deponowania przed wejściem na teren jednostek penitencjarnych wynikać będzie z ustawy o Służbie Więziennej. Przewiduje się również utrzymanie obecnie obowiązującej regulacji dającej możliwość kierownikowi jednostki organizacyjnej Służby Więziennej zwolnienia funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej w szczególnie uzasadnionych sytuacjach od obowiązku deponowania przedmiotów niedozwolonych i niebezpiecznych, w tym prywatnych telefonów komórkowych - wyjaśnił szef Służby Więziennej.

Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne