Jest donos do prokuratury za wykonanie "Czerwonej kaliny"

Stowarzyszenie Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników Zamojskiego Domu Kultury, którzy zorganizowali publiczne wykonanie ukraińskiej pieśni "Czerwona kalina" uznawanej za hymn UPA i gloryfikację banderyzmu.

Publikacja: 21.04.2022 11:34

Jest donos do prokuratury za wykonanie "Czerwonej kaliny"

Foto: Adobe Stock

Informację podaje zamojski serwis kronikatygodnia.pl.

- „Czerwona kalina” to hymn Ukraińskiej Powstańczej Armii i nawet po modyfikacji pieśń ta nie powinna być wykonywana publicznie w Polsce, bo promuje faszystowską ideologię, jaką jest banderyzm - uważają członkowie Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu z siedzibą w Zamościu.

13 kwietnia do prokuratury trafiło ich zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników Zamojskiego Domu Kultury, którzy zorganizowali wykonanie pieśni przez młodych Polaków i Ukraińców, nagrali je i zamieścili w mediach społecznościowych (nagranie zostało już usunięte). W wykonanej przez młodzież pieśni zostały jednak zmienione słowa - według serwisu kronikatygodnia.pl te w nagraniu nawiązywały do obecnej sytuacji na Ukrainie.

Mimo to Stowarzyszenie uważa wykonanie utworu w polskiej placówce kultury za bardzo groźną prowokację.

– W naszym kraju nie można propagować banderyzmu, tymczasem Zamojski Dom Kultury to robi – wyjaśniają zamojscy Wołyniacy.

Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie, bo ta jednostka zajmuje się sprawami związanymi z propagowaniem faszyzmu i innych totalitarnych ustrojów.

Czytaj więcej

Pink Floyd nagrywa po 28 latach. Zespół stworzył swoją wersję ukraińskiej pieśni

"Czerwona kalina" to popularna na Ukrainie pieśń patriotyczna. Pochodzi z 1914 r., podczas I wojny światowej była hymnem Legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych, a potem stała się hymnem Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) odpowiedzialnej za akcję eksterminacji ludności polskiej na terenie okupowanego województwa wołyńskiego w 1943 r.

Na swoim profilu na Facebooku Stowarzyszenie odnosi się także do wykonania "Czerwonej kaliny" w poniedziałek wielkanocny w jednej z warszawskich świątyń:

"W piątek przestrzegaliśmy przed „rozlaniem się banderyzmu z jego atrybutami na całą Polskę”. Dzisiaj dowiadujemy sie, że ksiądz podczas mszy w parafii pw. bł. Edwarda Detkensa w Warszawie na Bielanach wykonał „czerwoną kalinę”. Skandal?, ale nie dla Hołdysa i Ukraińców. Panie Prezydencie, Premierze, Ministrze Sprawiedliwości, niech organy państwa zareagują. Nie tak jak na nasze zgłoszenie propagowania banderyzmu w Sahryniu." - napisali przedstawiciele Stowarzyszenia.

Nie informują, czy także w tym przypadku złożą donos do prokuratury.

Informację podaje zamojski serwis kronikatygodnia.pl.

- „Czerwona kalina” to hymn Ukraińskiej Powstańczej Armii i nawet po modyfikacji pieśń ta nie powinna być wykonywana publicznie w Polsce, bo promuje faszystowską ideologię, jaką jest banderyzm - uważają członkowie Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu z siedzibą w Zamościu.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił