Pani A. K. zarzuca Polsce naruszenie zakazu tortur, prawa do rzetelnego procesu sądowego oraz prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego (art. 3, 6 § 1 i 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka). Kobieta doświadczała przemocy ze strony brata. Twierdzi, że nie została jej udzielona właściwa ochrona, a świadczy o tym m.in. oddalenie jej wniosku o sądowe zobowiązanie brata do opuszczenia wspólnego mieszkania, ponieważ w chwili składania wniosku już tam nie mieszkała. Sąd nie wziął jednak pod uwagę, że kobieta uciekła z mieszkania w obawie o bezpieczeństwo swoje i dziecka. Ponadto prokurator odmówił zastosowania środka zapobiegawczego w postaci nakazu opuszczenia mieszkania przez brata, a zastosowany zakaz zbliżania się miał być przez niego wielokrotnie łamany.
Lekceważony problem
W opinii przyjaciela sądu HFPC prezentuje szerszy kontekst, zwracając uwagę na praktykę organów i instytucji w sprawach dotyczących przemocy w rodzinie.
Zaniechanie podejmowania przez władze efektywnych środków nakierowanych na przeciwdziałanie przemocy w rodzinie oraz udzielanie wsparcia i ochrony osobom doświadczającym przemocy powoduje, że przemoc w rodzinie należy traktować jako problem systemowy.
„Kobiety, które doświadczają w Polsce przemocy, nie mają zapewnionej adekwatnej ochrony. Spowodowane jest to m.in. lukami w regulacjach prawnych, niewystarczającą efektywnością środków nakierowanych na ochronę ofiar, a także niskim zaangażowaniem organów wymiaru sprawiedliwości w prowadzenie tego typu spraw" – zauważa Jarosław Jagura, prawnik HFPC.
HFPC w przeprowadzonych badaniach ankietowych zapytała prawników o trudności, z jakimi spotykają się podczas prowadzenia spraw dotyczących przemocy w rodzinie. Niemal 80 proc. adwokatów i radców wskazało na stereotypowe postrzeganie spraw lub osoby doświadczającej przemocy albo sprawcy. Ponad 66 proc. uznało, że organy procesowe lekceważyły sprawę, a ponad połowa wskazała, że trudnością była przewlekłość postępowania.