Pijany zabójca na zawsze straci prawo jazdy

Od dziś obowiązują surowsze kary dla nietrzeźwych kierowców

Publikacja: 01.07.2010 05:16

Pijany zabójca na zawsze straci prawo jazdy

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Do pięciu lat więzienia grozi od dziś nietrzeźwemu kierowcy recydywiście. Tak będzie za sprawą zmienionego[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=343668] kodeksu karnego (DzU nr 40, poz. 227)[/link], który wchodzi w życie 1 lipca. Główny cel zmian to poprawa bezpieczeństwa na drogach. Za zaostrzeniem kar przemawiały tragiczne statystyki. Tylko w 2008 r. nietrzeźwi kierowcy i piesi uczestniczyli w ponad 6 tys. wypadków, a blisko 5 tys. z nich okazało się ich sprawcami. Zginęły 603 osoby, a ponad 6300 zostało rannych.

[srodtytul]Surowsze kary[/srodtytul]

Zmian jest kilka i wszystkie odnoszą się zarówno do kierowców pijanych, jak i będących pod wpływem narkotyków czy innych środków odurzających. I tak, nietrzeźwy kierowca, który spowodował ciężki wypadek, a jego skutkiem była czyjaś śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, na zawsze straci prawo jazdy. Taka obowiązuje zasada. Od obligatoryjnego zakazu przewidziano jednak wyjątek: „wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami”. Kiedy do niego dojdzie, sąd zdecyduje, czy orzec zakaz, czy też nie.

Jeśli zaś sąd wyrokujący w sprawie nietrzeźwego kierowcy odstąpi od orzeczenia zakazu kierowania pojazdem, zobowiązany będzie do uzasadnienia takiej decyzji.

Zmiany polegają też na zagrożeniu karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności, gdy kierujący pojazdem w stanie nietrzeźwym lub pod wpływem środka odurzającego był wcześniej skazany za jazdę po pijanemu.

[srodtytul]Nie tylko zaostrzenie[/srodtytul]

Kary takie mogą być orzekane także wtedy, gdy kierujący pojazdem złamał orzeczony wcześniej czasowy zakaz.

Czy surowsze prawo to skuteczny sposób na pijanych kierowców? Zapytaliśmy o to prof. Brunona Hołysta.

– Samo zaostrzenie nic nie da, choć na początku może trochę przestraszyć potencjalnych sprawców – twierdzi.

Profesor zaleca akcje uświadamiające dla kierowców, a najlepiej pokazywanie tragicznych skutków, jakie może jazda pod wpływem alkoholu przynieść. Jego zdaniem dożywotni zakaz prowadzenia to kara surowa i dotkliwa, ale i uzasadniona.

Na prewencję radzi też stawiać prof. Marian Filar z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zapewnia, że bardzo chciałby wierzyć, że wchodzące dziś w życie przepisy ukrócą jazdę pod wpływem alkoholu. Ale jego zdaniem to nierealne. Nie wierzy też, że surowe kary przestraszą kierowców.

– Jeśli już, to tych, którzy i tak nie usiedliby za kierownicą po kilku głębszych – mówi. – Ci zaś, którzy to robią, żyją w przeświadczeniu, że nie zostaną złapani. Najważniejsza jest edukacja – twierdzi. I przekonuje, że im bardziej cywilizowane społeczeństwo, tym lepiej przewiduje konsekwencje własnego zachowania.

[srodtytul]Poprawić egzekucje[/srodtytul]

Tadeusz Bratos, przewodniczący Stowarzyszenia Psychologów Transportu w Polsce, uważa, że niepotrzebne byłyby surowsze kary, gdyby egzekucja dotychczasowego prawa była lepsza. Jego zdaniem kierowca złapany na prowadzeniu w stanie nietrzeźwości powinien automatycznie tracić prawo jazdy.

– Jego ewentualne odzyskanie zależałoby od zachowania sprawcy i udowodnienia, że nie jest osobą uzależnioną – mówi. – Tylko bezwzględne przepisy, które nie pozwalają na żadne odstępstwa, i szybka kara może przynieść dobry skutek w walce z pijanymi kierowcami.

Nietrzeźwi kierowcy, którzy trafią przed sąd, często korzystają z instytucji dobrowolnego poddania się karze. Tę również od dziś czeka zmiana ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=357646]DzU nr 106, poz. 669[/link]). Oskarżony, który skorzysta z szybkiego procesu, w razie zażalenia nie będzie ponosił odpowiedzialności za błąd sądu procedującego w jego sprawie.

[ramka] [b]Kiedy kierowca odpowie karnie[/b]

Stan nietrzeźwości (przestępstwo) ma miejsce, gdy:

- zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość, lub

- zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.Stan po użyciu (wykroczenie) zachodzi, gdy:

- zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila albo zawartość alkoholu wynosi od 0,1 mg do 0,25 mg w 1 dm3 wydychanego powietrza.[/ramka]

[ramka] [b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/07/01/pijany-zabojca-na-zawsze-straci-prawo-jazdy/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Do pięciu lat więzienia grozi od dziś nietrzeźwemu kierowcy recydywiście. Tak będzie za sprawą zmienionego[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=343668] kodeksu karnego (DzU nr 40, poz. 227)[/link], który wchodzi w życie 1 lipca. Główny cel zmian to poprawa bezpieczeństwa na drogach. Za zaostrzeniem kar przemawiały tragiczne statystyki. Tylko w 2008 r. nietrzeźwi kierowcy i piesi uczestniczyli w ponad 6 tys. wypadków, a blisko 5 tys. z nich okazało się ich sprawcami. Zginęły 603 osoby, a ponad 6300 zostało rannych.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów