Sejm uchwalił w piątek ogromną nowelizację kodyfikacji karnych. Dzięki niej proces karny czeka prawdziwa rewolucja. Nowe przepisy mają skrócić go o jedną trzecią. A jest o co walczyć. Średni czas trwania w Polsce procesu karnego to prawie pół roku. W dużych sądach cztery razy tyle. Ustawa wejdzie w życie w styczniu 2015 r.
Sąd jak arbiter
– W nowych przepisach rezygnuje się z rozwiązań, które dzisiaj przeszkadzają sędziom sprawnie orzekać – uważa Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości, który podczas piątkowego głosowania w Sejmie odpierał zarzuty przeciwników reformy.
Po zmianach sąd zostanie uwolniony od niektórych obowiązków. W postępowaniu sądowym przeprowadzi dowody z urzędu tylko w szczególnych wypadkach. Nie będzie musiał poszukiwać dowodów winy oskarżonego, gdy prokurator nie kwapi się z ich dostarczeniem.
– To powrót do zasady kontradyktoryjności i to strony, a nie sąd mają wykazywać się aktywnością. Oskarżyciel będzie się teraz musiał przyłożyć, żeby udowodnić winę podsądnego – tłumaczy Janusz Polkowski z Uniwersytetu Łódzkiego.
To duże wyzwanie, szczególnie dla prokuratury.