Posłowie z sejmowej Komisji Sprawiedliwości są zgodni co do potrzeby wprowadzenia szczegółowych regulacji dla groźnych przestępców, którzy niebawem, po 25 latach spędzonych za kratkami, zaczną wychodzić na wolność. Różni ich jedynie zakres działania ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.
Rząd proponuje objąć nią wszystkich groźnych przestępców. Posłowie PiS chcieli wczoraj ograniczyć zasięg ustawy do skazanych na minimum dziesięć lat więzienia. Poprawka przepadła jednak w głosowaniu podczas wczorajszego posiedzenia komisji. Tak samo jak inna, zawężająca ustawę do wąskiej grupy zbrodniarzy, którym karę śmierci za najcięższe przestępstwa zamieniono wiele lat temu na 25 lat pozbawienia wolności. Takich osób jest w kraju kilkadziesiąt, a pierwsza z nich już niedługo ma wyjść na wolność. Rząd zaś chce objąć nową ustawą ok. 2,5 tys osób.
2,5 tys. skazanych mogą objąć przepisy nowej ustawy
Akceptację zyskała poprawka zmieniająca nazwę ośrodka, do którego trafią skazani. Na wniosek lekarzy psychiatrów powstanie więc Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym zamiast Krajowego Ośrodka Terapii Zaburzeń Osobowości. Chodzi o to, by osoby chore psychiczne nie były przez społeczeństwo kojarzone z tym, że są niebezpieczne.
Projekt precyzuje, że do ośrodka mogą trafić osoby z zaburzeniami psychicznymi stwarzające zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Resort sprawiedliwości podkreśla, że przepis ma dać możliwość wysłania na terapię osób, które wprawdzie odbyły karę, lecz zachodzi obawa, że po wyjściu na wolność znów popełnią przestępstwo.