– Pobranie wymazu jest ingerencją w dobra chronione konstytucją, ale mogą one podlegać ograniczeniom. Te muszą być konieczne dla interesu publicznego, a korzyści pozostawać w odpowiedniej proporcji do ciężarów nakładanych na obywatela – uzasadniał TK. Jego zdaniem zaskarżony zapis spełnia wymóg ochrony porządku publicznego oraz innych osób. Zawiera też wystarczające przesłanki pobrania wymazu. W dodatku nie tylko w Polsce, ale i innych krajach jest powszechnie wykorzystywany do selekcji osób podejrzanych.
W sprawie badanej przez TK chodzi o Marka H., znachora oskarżonego o przyczynienie się do śmierci półrocznej Magdy. Grozi mu do pięciu lat więzienia. W trakcie prowadzonego przeciwko H. postępowania przygotowawczego prokurator zarządził pobranie materiału biologicznego (wymaz ze śluzówki policzków) do badań genetycznych. Obrońca H. zaprotestował. Usłyszał, że nie ma podstaw do wstrzymania lub przełożenia czynności.
– Pobranie materiału biologicznego to czynność techniczna, nie wymaga składania wyjaśnień ani innych oświadczeń procesowych, stąd obecność obrońcy nie jest konieczna – odpowiedziała prokuratura. Już po pobraniu materiału skarżący złożył zażalenie na dokonaną czynność. Prokurator go nie uwzględnił.
Zdaniem skarżącego pobranie materiału biologicznego do badań genetycznych jest ingerencją w sferę jego cielesności chronioną przez konstytucję. Narusza też jego prywatność oraz prowadzi do zebrania informacji, które nie są niezbędne w postępowaniu. Niekonstytucyjne jest też i to, że przepisy procedury regulujące postępowanie przygotowawcze przewidują tylko zażalenie do prokuratora jako prowadzącego postępowanie i kończy drogę odwoławczą.
– Zaangażowanie bezstronnego i obiektywnego sądu jest konieczne, gdy organ postępowania przygotowawczego ingeruje w prawo do prywatności, nietykalności osobistej i ochrony danych osobowych, które zostają naruszone poprzez niezgodne z konstytucją stosowanie kwestionowanego przepisu – uważa skarżący znachor.