Np. kiedy ten zechce zapłacić mandat kartą przy użyciu terminalu.
Do kontroli kierowców zatrzymać mogą: policjanci, inspektorzy transportu drogowego, Straż Graniczna, Służba Celno-Skarbowa, straże gminne, straże leśne i straż parku.
Kaskadowo w kierowcę
Wśród licznych policyjnych akcji ostatnio najbardziej owocne okazały się te oparte na kaskadowym pomiarze prędkości. Chodzi o usytuowanie radiowozów w niewielkiej odległości od siebie. Są one nastawione na kierowców, którzy po zatrzymaniu przez drogówkę próbują nadrobić stracony na kontroli czas i z miejsca dodają gazu. W ten to sposób trafiają na kolejny patrol. W trakcie takiej jednej kontroli kaskadowej można stracić prawo jazdy przez punkty karne.
– Te akcje są skuteczne. Są potrzebne m.in. po to, żeby pokazać ludziom, że jest nas więcej, że kontrola może dotknąć każdego kierowcy – ocenia podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Z analizy Biura Ruchu Drogowego KGP wynika, że w czasie kaskadowych kontroli prędkości policjanci ujawniają trzykrotnie więcej wykroczeń niż podczas normalnego dnia służby.
– Jeśli chodzi o odbieranie praw jazdy za przekroczenie prędkości o co najmniej 50 km/h, to normalnie zatrzymujemy ich ok. 60, podczas gdy w czasie kontroli kaskadowych liczby te sięgają 160. Podobnie jest z przekraczaniem prędkości – normalnie takich wykroczeń ujawniamy ok. 4–5 tys., w czasie kontroli kaskadowych – 15 tys. – podaje policja.