Sąd ten rozpatrywał skargę K.S., wobec którego w 2008 roku prezydent miasta orzekł o zatrzymaniu prawa jazdy ze względu na zaleganie w płaceniu alimentów. Decyzja ta została wdana na okres do czasu stwierdzenia ustania przyczyn zatrzymania.
Dwa lata później do prezydenta miasta trafił wniosek Wydziału Świadczeń Socjalnych Urzędu Miasta o zwrot zatrzymanego mężczyźnie prawa jazdy, ponieważ zarejestrował się on w Grodzkim Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna.
W tym miejscu trzeba przypomnieć, iż zgodnie z art. 5 ust. 6 ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów w brzmieniu obowiązującym podczas wydawania decyzji, zwrot zatrzymywanego prawa jazdy następował na wniosek organu właściwego dłużnika, gdy ten umożliwił przeprowadzenie wywiadu alimentacyjnego, złożył oświadczenie majątkowe, zarejestrował się jako bezrobotny albo poszukujący pracy lub też podjął pracę albo inną formę aktywizacji zawodowej zaproponowanej przez powiatowy urząd pracy.
Mimo treści tego przepisu, K.S. został poinformowany o konieczności kontrolnego sprawdzenia kwalifikacji do prowadzenia pojazdów. Nie bacząc na to, mężczyzna złożył wniosek o zwrot zatrzymanego prawa jazdy, podnosząc, że niezasadne jest wzywanie go do ponownego przystąpienia do egzaminu. K.S. tłumaczył także, że od lat pracował jako kierowca i z tego się utrzymywał. Od dłuższego czasu pozostaje bez pracy, mimo że usilnie jej szuka.
Nie przekonało to jednak, ani prezydenta miasta, który odmówił wydania prawa jazdy, ani Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które utrzymało w mocy tę decyzję.