Kierowca z zaburzeniami emocjonalnymi nie musi iść na badania

Zaburzenia emocjonalne i społeczne nie uzasadniają skierowania na przymusowe badania lekarskie, w zakresie predyspozycji do kierowania pojazdami – stwierdził w wyroku wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.

Publikacja: 13.07.2014 12:49

Kierowcy poniżej 25 lat to 10 proc. populacji wszystkich jeżdżących po drogach.

Kierowcy poniżej 25 lat to 10 proc. populacji wszystkich jeżdżących po drogach.

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Starosta skierował mężczyznę, posiadającego uprawnienia do kierowania w zakresie prawa jazdy kategorii A,B,C,T na badania lekarskie, by ustalić u niego istnienie lub brak przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami. W decyzji wskazano, że wydano ją na wniosek prokuratora rejonowego, który załączył kopię opinii sądowo – psychiatrycznej. Biegli lekarze psychiatrzy stwierdzili u badanego osobowość z cechami zaburzeń w sferze emocjonalnej i społecznej. Zgodnie z dokumentacją wyrazem tych zachowań są trudności w zakresie wyrażania uczuć agresji i wrogości w dojrzały, społecznie przystosowany sposób, obniżenie zaufania do otoczenia, podejrzliwość i skłonność do somatyzacji.

Mężczyzna odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego . Wyjaśnił, iż opinia sądowo - psychiatryczna została sporządzona na potrzeby toczącego się procesu karnego, który nie dotyczył naruszania przez niego przepisów prawa o ruchu drogowym czy tzw. przestępstw komunikacyjnych. Zdaniem kierowcy, starosta w sposób wybiórczy ocenił opinię, pomijając przy tym wnioski końcowe, iż w odniesieniu do jego osoby nie występuje ograniczona ani całkowita zdolność rozpoznawania znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem.

SKO utrzymało w mocy decyzję starosty. Stwierdziło, że zgodnie z przepisami ustawy o kierujących pojazdami, starosta wydaje decyzję administracyjną o skierowaniu kierowcy lub osoby posiadającej pozwolenie na kierowanie tramwajem na badanie lekarskie, jeżeli istnieją uzasadnione zastrzeżenia co do stanu zdrowia – a taka właśnie sytuacja zaistniała.

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Mężczyzna zarzucił urzędnikom naruszenie swojego interesu prawnego. Wyjaśnił, iż pomimo pozytywnego badania lekarskiego w momencie uzyskania uprawnień w 2005 roku i bezterminowego uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych kat A. B C, T, ponownie skierowano go na badania lekarskie, chociaż nie zachodziły poważne zastrzeżenia co do stanu jej zdrowia, co jednoznacznie wynikało z treści opinii sądowo – psychiatrycznej.

Mężczyzna dodał, że został już wcześniej prawomocnie skazany wyrokiem sądu rejonowego za czyn z artykułu 224 § 2 kodeksu karnego, nie dotyczący jednak przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Zaś karanie go dodatkową dolegliwością, polegającą na kierowaniu go na przymusowe badania lekarskie, pomimo braku poważnych i uzasadnionych zastrzeżeń co do jego stanu zdrowia, poważnie narusza obowiązujący porządek prawa i jego interes.

Kierowca zwrócił uwagę, iż opinią psychiatryczną wyraźnie stwierdzono, iż nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo. Poziom funkcjonowania intelektualnego badania mieścił się w granicach inteligencji przeciętnej. Nie stwierdzono u niego również cech ograniczonego uszkodzenia w obrębie funkcjonowania centralnego układu nerwowego i nie ujawniono objawów psychotycznych. Nie nadużywa alkoholu i prezentuje osobowość zwartą.

Mężczyzna stwierdził, iż rozpoznano u niego co prawda zaburzenia emocjonalne i społeczne jednakże nie są to, w jego ocenie, okoliczności uzasadniające skierowanie go na przymusowe badania lekarskie.

WSA 18 czerwca 2014 roku uchylił obie decyzje administracji. Zdaniem sądu przesłanka uzasadnionych zastrzeżeń, co do stanu zdrowia musi być interpretowana zgodnie z celem ustawy, którym jest zapobieganie zagrożeniom w ruchu drogowym spowodowanym przez osoby, których stan zdrowia uniemożliwia sprawne prowadzenie pojazdów.

W opinii sądowo-psychiatrycznej biegli zgodnie stwierdzili, że mężczyzna nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo. Z opisu osobowości nie wynikało, by jej cechy, związane głównie z wyrażaniem uczuć, powodowały zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Sąd orzekł, iż skierowanie na badanie lekarskie nie może być dodatkową represją lub szykaną stosowaną wobec osoby poddanej badaniom sądowo – psychiatrycznym, zwłaszcza, gdy sprawa, w której badania takie przeprowadzono, nie dotyczy przestępstwa związanego z naruszeniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

WSA zauważył na koniec, że cechy osobowości takie jak podejrzliwość, obniżenie zaufania do otoczenia czy problemy z wyrażaniem uczuć agresji w dojrzały sposób, można dostrzec u wielu uczestników życia społecznego i trudno uznać, że cechy te samoistnie uzasadniają wątpliwości, co do zdrowotnych predyspozycji do kierowania pojazdami (III SA/Gd 344/14).

Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje na niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów