Reklama
Rozwiń
Reklama

Parlament Europejski na wojnie z koncernami medialnymi. Jest decyzja

<p>Parlament Europejski na przeg&#x142;osowa&#x142; projekt dyrektywy dotycz&#x105;cej praw autorskich. Wi&#x119;ksz&#x105; ochron&#x118; Tw&#xf3;rc&#xf3;w popar&#x142;o 438 europos&#x142;&#xf3;w</p>

Publikacja: 15.09.2018 00:00

Ten cz&#x142;owiek odpowiada za now&#x105; dyrektyw&#x119;

Ten cz&#x142;owiek odpowiada za now&#x105; dyrektyw&#x119;

Foto: fot: pj

Eurodeputowani poparli w środę projekt dyrektywy o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Dzięki niej twórcy mają otrzymywać wynagrodzenie za rozpowszechnianie ich utworów w internecie. Dziś zarabiają na tym głównie wielkie koncerny internetowe. Z twórcami dzielą się zyskami niechętnie.

– Byłbym wdzięczny, gdyby Parlament Europejski stanął po stronie przemysłu twórczego – apelował przed głosowaniem niemiecki europoseł Axel Voss, sprawozdawca Komisji Prawnej PE.

Za dyrektywą opowiedziało się 438 europosłów, przeciwko było 226, a wstrzymało się 39. – To dobry wynik dla twórców w Europie – skomentował wyniki głosowania Axel Voss.

Polscy europosłowie podzielili się w głosowaniu. Przedstawiciele PO opowiedzieli się za dyrektywą, PiS przeciw.

– Głosowanie oznacza wyrażenie zgody na negocjacje PE z Radą Europejską i Komisją Europejską. Ich celem będzie wypracowanie ostatecznej wersji dyrektywy – mówi „Rzeczpospolitej” europoseł PO Tadeusz Zwiefka. – To nie jest przyjęcie aktu prawnego, jest to jednak krok, który ten moment przybliża – dodaje.

Reklama
Reklama

– Głosowaliśmy przeciw – mówi nam europoseł PiS Bolesław Piecha i wyjaśnia: – Dyrektywa została złagodzona, ale naszym zdaniem nie rozwiało to wątpliwości, czy zwykły użytkownik internetu będzie wystarczająco chroniony przed jej skutkami.

Przeciwnicy dyrektywy mówią bowiem o końcu wolności w internecie i nazywają ją ACTA 2. Nowe przepisy z radością przyjęli za to twórcy.

– Całe nasze środowisko jednoznacznie popierało tę dyrektywę. Ona jest dla nas jak tlen – mówi pianista i kompozytor Wojciech Konikiewicz, szef Związku Zawodowego Muzyków Rzeczypospolitej Polskiej. – To, co do tej pory uprawiały koncerny internetowe, to była gangsterka na światową skalę – dodaje.

Konikiewicz tłumaczy, że pieniądze, które artyści dostają za odtwarzanie ich utworów w sieci, to „absolutne ochłapy”. – Dyrektywa daje artystom szansę na przetrwanie w rzeczywistości internetowej. Bez niej sens twórczości zostałby zanegowany, a działalność artystyczna stałaby się hobby – przekonuje kompozytor.

Eurodeputowani poparli w środę projekt dyrektywy o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Dzięki niej twórcy mają otrzymywać wynagrodzenie za rozpowszechnianie ich utworów w internecie. Dziś zarabiają na tym głównie wielkie koncerny internetowe. Z twórcami dzielą się zyskami niechętnie.

– Byłbym wdzięczny, gdyby Parlament Europejski stanął po stronie przemysłu twórczego – apelował przed głosowaniem niemiecki europoseł Axel Voss, sprawozdawca Komisji Prawnej PE.

Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama