– Wychowawcy stwierdzili, że Iwo będzie się w przedszkolu nudził. Jest gotowy do szkoły. Wybrałam tę najbliżej domu, która miała dobrą opinię wśród rodziców i w przedszkolu dziecka – opowiada Izabela, mama sześciolatka z Katowic.
Rodzice chętniej posyłają sześcioletnie dzieci do pierwszych klas niż rok temu – wynika z danych zebranych przez "Rz". W Gdyni do pierwszej klasy pójdzie 50 proc. sześciolatków (rok temu 30 proc.). W Krakowie naukę rozpocznie niemal 30 proc. maluchów (rok temu o połowę mniej). 40 proc. sześcioletnich dzieci będzie w poznańskich szkołach (w ubiegłym roku niecałe 30 proc.).
>Liczba sześcioletnich uczniów rośnie nie tylko w dużych miastach. W wiejskiej szkole w miejscowości Kruszyn (woj. dolnośląskie) w pierwszej klasie będzie ich czworo. A rok temu tylko jeden rodzic się na to zdecydował.
Ten rok szkolny jest ostatnim, w którym wprowadzane jest obniżenie wieku szkolnego z siedmiu do sześciu lat. Od 2012 r. wszystkie sześciolatki muszą trafić do szkół. Jeszcze tylko w tym roku rodzice mogli wybrać: pozostawić dziecko w przedszkolu czy posłać do pierwszej klasy. W 2009 r. do szkół trafiło 4,5 proc. maluchów, w 2010 r. – ok. 9 proc. MEN szacuje, że teraz do szkół trafi około 20 proc. sześciolatków.
– Rodzice, którzy się na to zdecydowali, mimo początkowych obaw są zadowoleni – mówi "Rz" Katarzyna Hall, minister edukacji. – Szkoły potrafią pracować z młodszymi uczniami, zmieniły się programy, poprawiono znacznie infrastrukturę podstawówek – przekonuje.