Reklama

Lewandowski mówi po rosyjsku, a Świątek zachęca do inwestycji? Uważaj, to deepfake

Do bezprawnej promocji spreparowanych materiałów coraz częściej wykorzystuje się znanych i lubianych, m.in. Igę Świątek i Roberta Lewandowskiego. Zdaniem ekspertów deepfake zdradza żerowanie na emocjach, przypadkowe wstawki z innych języków i obietnica szybkiego zysku.

Publikacja: 05.07.2024 18:17

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: AFP

O deepfakach, które najczęściej atakują nas w formie nagrań, niedawno znów zrobiło się głośno – tym razem za sprawą wykorzystania wizerunku Igi Świątek i Roberta Lewandowskiego. Tenisistka zachęcała rzekomo do inwestowania w projekt Baltic Pipe, zaś piłkarz – do działalności na platformie, która przyniesie szybkie zyski. Wojnie spreparowanym informacjom wypowiedział też założyciel InPostu Rafał Brzoska, który od Mety, czyli właściciela Facebooka i Instagrama, domaga się bardziej radykalnych działań.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Dobra osobiste
Sztuczna inteligencja wykorzystując lekarzy manipuluje konsumentami
Praca, Emerytury i renty
„Lewaków i morderców nienarodzonych nie zatrudniamy”. Sąd o dyskryminacji przy rekrutacji
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo w Polsce
Kiedy można zmienić kategorię wojskową? Oto jak wygląda procedura
Prawo w Polsce
Czy za radio w aucie trzeba płacić abonament RTV? Prawo mówi jasno
Reklama
Reklama