Najkrótsza odpowiedź na pytanie, komu przypadnie większość korzyści wynikających z rewolucji sztucznej inteligencji brzmi: konsumentom. Masowa produkcja syntetycznej inteligencji w „fabrykach AI” w dłuższym terminie doprowadzi do eksplozji w zakresie wszelkich usług opartych na wiedzy – np. edukacji, służby zdrowia, usług prawniczych – które staną się radykalnie tańsze i bardziej dostępne. Gospodarka oparta na wiedzy w stosunkowo umiarkowanym stopniu została przekształcona przez poprzednie fale postępu technologicznego. Praca nauczyciela, lekarza, prawnika czy dziennikarza na przestrzeni minionych dekad nie zmieniła się aż tak dramatycznie. Już dziś sztuczna inteligencja radykalnie zwiększa produktywność programistów, branży reklamowej czy obsługi klienta, ale transformacja kolejnych działów gospodarki jest tylko kwestią czasu.