Zaskarżony przez rzecznika art. 86 ust. 2 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych przewiduje, że składki na ubezpieczenie zdrowotne rolników opłaca budżet państwa bez względu na wysokość uzyskiwanych dochodów. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich narusza to zasadę równości i solidaryzmu społecznego. Ze względu na wagę tej kwestii Trybunał Konstytucyjny powinien możliwie najszybciej rozpoznać wniosek.
Obecnie składka na ubezpieczenie zdrowotne, z której pochodzi ponad 96 proc. przychodów NFZ, jest powiązana z systemem podatkowym.
To powoduje, że rolnicy, którzy nie płacą podatku dochodowego od osób fizycznych, nie opłacają też (z wyjątkiem prowadzących działy specjalne produkcji rolnej) składki na ubezpieczenie zdrowotne. Tak jak np. za żołnierzy zasadniczej służby wojskowej, dzieci w placówkach wychowawczych, bezrobotnych bez zasiłku, kobiety na urlopach wychowawczych i in., za rolników składki płaci budżet, a faktycznie Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
– Nastąpiło odstępstwo od zasady równego traktowania, ponieważ niezależnie od osiąganych przychodów składka na ubezpieczenie zdrowotne rolnika finansowana jest z budżetu państwa kosztem tych, który płacą podatki – ocenia rzecznik. – Tymczasem rolnicy są grupą o zróżnicowanym poziomie dochodów, więc z dobrodziejstw finansowania przez budżet korzystają również ludzie bardzo zamożni, gospodarujący na tysiącach hektarów, otrzymujący wysokie dopłaty unijne.
Janusz Kochanowski nie chce oceniać ani pojawiających się propozycji zreformowania KRUS, ani argumentów za i przeciw takim ewentualnym krokom.