Według szacunków problem dotyczy kilku tysięcy rolników, którzy kupili traktory MTZ Belarus. Prosta konstrukcja a przede wszystkim o 2/3 niższa cena niż zachodnich maszyn działają na wyobraźnię nabywców. Problem polegał na tym, że importer sprowadzał nowe pojazdy (wcześniej zarejestrowane na Białorusi), które w Polsce sprzedawał je jako używane i w ten sposób były one rejestrowane.
W dodatku pojazdy nie spełniały unijnych norm. W 2015 roku Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie C-513/15 uznał, że pojazdy używane przywiezione do państwa członkowskiego z państwa trzeciego muszą spełniać (przed ich pierwszym wprowadzeniem do użytku w UE) europejskie wymogi techniczne przewidziane w dyrektywie homologacyjnej, aby mogły zostać zarejestrowane. Problem w tym, że w dwóch starostwach po 2016 r. nadal rejestrowano białoruskie traktory. W grudniu 2024 r. NSA potwierdził, że rejestracja takich pojazdów odbyła się z naruszeniem prawa. A co za tym idzie, takie traktory powinny zostać wycofane z ruchu.
Ministerstwo ratuje rolników
By rolnicy nie zostali z problemem sami, Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt ustawy „abolicyjnej”. Przewiduje on określenie jasnych i precyzyjnych procedur dopuszczania w Polsce pojazdów sprowadzonych z UE oraz spoza UE, a także wzmocnienie nadzoru Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego nad rynkiem motoryzacyjnym.
Opracowany w ministerstwie projekt nowelizacji ustawy o systemach homologacji pojazdów oraz ich wyposażenia zakłada wprowadzenie przepisu umożliwiającego dalszą eksploatację na terytorium RP ciągników rolniczych sprowadzonych do Polski spoza UE i zarejestrowanych bez wymaganych dokumentów homologacyjnych.
Czytaj więcej
Rejestracja traktorów MTZ Belarus odbywała się z naruszeniem prawa. Wyrok w sprawie sześciu maszy...