Czy muszę płacić bankowi odstępne?

Założyłem w banku konto osobiste do wpłat wynagrodzenia za pracę. Po pięciu dniach rozmyśliłem się i wypowiedziałem umowę. Bank pobrał ode mnie opłatę 30 zł za rozwiązanie umowy. Czy miał do tego prawo?

Publikacja: 09.11.2009 14:04

Czy muszę płacić bankowi odstępne?

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

[b]Tak.[/b] Ogólne zasady zakładania, prowadzenia i rozwiązywania umów rachunków bankowych reguluje kodeks cywilny oraz prawo bankowe. Przepisy dają bankom sporą swobodę w kształtowaniu umów ze swoimi klientami i to bez względu na to, czy są to klienci indywidualni (osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej), czy przedsiębiorcy.

[srodtytul]Dlaczego trzeba płacić?[/srodtytul]

Do każdej umowy, jako integralnej jej części, jest załączana tabela opłat i prowizji od czynności, które są związane z prowadzeniem rachunku. W wielu bankach opłaty te są odmienne dla różnego rodzaju umów bankowych. Nie każdy bank żąda prowizji za zerwanie umowy.

Opłata, którą pobrał bank, może być tak zwanym odstępnym lub wynikać z trybu wypowiedzenia umowy o rachunek rozliczeniowy (zakładamy, że czytelnik założył konto oszczędnościowo-rozliczeniowe).

Zdecydowana większość umów o rachunki rozliczeniowe jest zawierana na czas nieokreślony. Gdy klient banku z jakichkolwiek przyczyn ma zamiar zrezygnować z dalszego oszczędzania, może zrobić to w każdym czasie (art. 730 k.c.).

Niektóre banki dodatkowo określają w swych regulaminach zasady oraz okres wypowiedzenia. Wynika z nich, że umowa zostaje rozwiązana po upływie określonego terminu. W tym okresie klient ponosi jeszcze koszty prowadzenia rachunku w wysokości określonej w tabeli opłat i prowizji.

Opłata, której zażądał od czytelnika bank, może wynikać również z klauzuli określającej kwotę odstępnego za zerwanie umowy w krótkim czasie po jej podpisaniu. Takie zapisy są dopuszczalne (art. 54 ust. 2 pkt 11 prawa bankowego). Niejednokrotnie mają również swoje ekonomiczne uzasadnienie, bo zawarcie umowy z klientem oznacza, że bank ponosi koszty założenia i utrzymania rachunku. Określając zasady wypowiedzenia (odstąpienia od umowy) bank chce więc zabezpieczyć się przed ewentualnymi stratami finansowymi.

[srodtytul]Nie zawsze trzeba płacić[/srodtytul]

Skoro czytelnik zawarł umowę jako osoba fizyczna i umowa ta nie wiąże się bezpośrednio z prowadzeniem działalności gospodarczej, to jest konsumentem. To oznacza, że może skorzystać ze szczególnej ochrony prawnej.

Wyjaśnijmy to na przykładach

[ramka]

[b]Sytuacja pierwsza[/b]

Czytelnik nie będzie musiał ponieść opłaty na przykład w sytuacji, gdy przy podpisaniu umowy nie otrzymał podstawy prawnej do żądania opłaty - załącznika do umowy (tabeli opłat i prowizji). Zgodnie z kodeksem cywilnym postanowienia umowne i regulaminy nie wręczone przed podpisaniem umowy nie wiążą konsumenta (art. 384 § 1 k.c.). W takiej sytuacji bank nie ma prawa żądać pieniędzy.

[b]Sytuacja druga[/b]

Jeśli czytelnik otrzymał umowę wraz z załącznikami (tabela opłat i prowizji), powinien bliżej się jej przyjrzeć. Jeśli zapis o opłacie nakłada wyłącznie na niego obowiązek zapłaty odstępnego (a nie na bank), to takie postanowienie jest niedozwolone (art. 385 [sup]3[/sup] pkt 16) k.c.).

[b]Sytuacja trzecia[/b]

Czytelnik może też ubiegać się o obniżenie żądanej przez bank kwoty argumentując na przykład, że jest ona rażąco wygórowana (art. 385 [sup]3[/sup] pkt 17) k.c.)[/ramka]

Czytelnik powinien również sprawdzić, czy postanowienie umowne dotyczące opłaty nie zostało wcześniej zakwestionowane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a następnie wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych. Bank nie może stosować postanowień wpisanych do tego rejestru.

Rejestr klauzul niedozwolonych jest dostępny na stronie [link=http://www.uokik.gov.pl/]www.uokik.gov.pl[/link]

Jeżeli okazałoby się, że [b]opłata została pobrana bez podstawy prawnej, czytelnik może zażądać od banku jej zwrotu, powołując się na przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu[/b] (art. 405 k.c.).

[b]Podstawa prawna:[/b]

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=09E4664EE9229E99B1DFCC2DD6EAAF24?id=70928]ustawa z 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (Dz.U nr 16, poz 93 ze zm.)[/link]

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C4AB9F8CD8BE32DB892B7EB27C2E2671?id=165971]ustawa z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U nr 72, poz. 665 ze zm.)[/link]

[i][b]Czytaj więcej: [/b]

- o [link=http://www.rp.pl/temat/55665.html]umowach z bankami[/link]

- o [link=http://www.rp.pl/temat/75760.html]niedozwolonych praktykach i klauzulach umownych[/link][/i]

[b]Tak.[/b] Ogólne zasady zakładania, prowadzenia i rozwiązywania umów rachunków bankowych reguluje kodeks cywilny oraz prawo bankowe. Przepisy dają bankom sporą swobodę w kształtowaniu umów ze swoimi klientami i to bez względu na to, czy są to klienci indywidualni (osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej), czy przedsiębiorcy.

[srodtytul]Dlaczego trzeba płacić?[/srodtytul]

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów