Reklama
Rozwiń

Kryzys w koalicji na tle wyborów. Hołownia mocno naciskany przez KO

Szymon Hołownia jako marszałek Sejmu w ostatnich dniach jest pod ogromną presją – zarówno oficjalnie, jak i nieoficjalnie – ze strony KO, by doprowadzić do opóźnienia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Co zrobi w tej sytuacji?

Publikacja: 27.06.2025 16:02

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Foto: PAP/Marcin Obara

Kryzys w koalicji na tle wyborów prezydenckich narasta. Chodzi o presję ze strony Koalicji Obywatelskiej, by ponownie przeliczyć głosy, a nawet doprowadzić do opóźnienia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Jak wynika z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej”, pod największą presją jest marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Ze strony KO padają oficjalnie i nieoficjalnie argumenty, prośby, obietnice – również daleko idące. Jednak zdaniem większości naszych informatorów z partii koalicyjnych, w tym z Polski 2050, Hołownia nie ugnie się pod tą presją, chociaż nikt nie jest pewny rozwoju wypadków w lipcu, aż do daty zaprzysiężenia prezydenta-elekta 6 sierpnia.

Co podnosi ciśnienie politykom KO?

W koalicji narasta zatem chaos. Politycy – nawet KO – są podenerwowani, a wielu z nich traci orientację w tym, co się dzieje. To wszystko na tle kolejnych rozmów o rekonstrukcji rządu, które mają nastąpić w przyszłym tygodniu. – Komunikaty samego kierownictwa nie są spójne – narzeka w rozmowie z nami jeden z szeregowych posłów KO. Prosi o anonimowość ze względu na centralną rolę w całej sprawie posła Romana Giertycha, co też wewnątrz klubu KO zaczyna budzić coraz większą konsternację. Nerwy powiększa najnowszy sondaż poparcia, w którym KO traci ponad 7 pp, a do Sejmu nie wchodzą PSL i Polska 2050. 

Czytaj więcej

Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się z Karolem Nawrockim. Donald Tusk: Nie dziwię się

Presja na Hołownię. Czy marszałek Sejmu się ugnie? 

KO nie jest spójna, jeśli chodzi o to, co ma nastąpić dalej. 1 lipca spodziewana jest decyzja Sądu Najwyższego dotycząca ważności wyborów. 6 sierpnia ma dojść do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Sam Hołownia do pomysłów opóźnienia zaprzysiężenia odniósł się w tym tygodniu. – Jeśli Sąd Najwyższy stwierdzi ważność tych wyborów, to na 6 sierpnia zwołam Zgromadzenie Narodowe i umożliwię złożenie przysięgi wybranemu na prezydenta Karolowi Nawrockiemu – powiedział.  Ale konsternację wśród koalicjantów KO wywołał czwartkowy tweet Donalda Tuska, odczytywany przez niektórych naszych rozmówców właśnie jako groźba czy też pouczenie pod adresem Hołowni. Tusk napisał, że „przed liderami koalicji czas próby”. 

Inna teoria dotyczy tego, że wpis miał związek z czwartkowymi spotkaniami Władysława Kosiniaka-Kamysza, który rozmawiał zarówno z Karolem Nawrockim, jak i ze Sławomirem Mentzenem.

W piątek Tusk uderzał w nieco inne tony, ale wrażenie kryzysu nadal pozostaje. Nikt nie ma pewności, jak dalej zachowa się Ministerstwo Sprawiedliwości. Bo pod presją jest też Adam Bodnar, który wnioskował do SN o przeliczenie głosów w 1472 komisjach. Politycy PiS od początku tygodnia przekonują, że „plan maksimum” to wszczęcie śledztw dotyczących wszystkich komisji w Polsce (lub np. kilku tysięcy komisji), a następnie próba zabezpieczenia wszystkich kart wyborczych. To miałoby być później elementem nacisku na Hołownię, żeby opóźnił zaprzysiężenie, zwłaszcza jeśli prokuratura ujawniłaby choć kilka kolejnych anomalii – słychać w kuluarach Sejmu. O naciskach na marszałka pisał też niedawno m.in. portal Onet. 

Co ciekawe, politycy PiS – jak poseł Filip Kaczyński na serwisie X – zaczęli też sugerować niedawno, że w okolicach zaprzysiężenia 6 sierpnia lub w samym jego dniu Polskę odwiedzi „niezwykły gość”. A sejmowe pogłoski mówią nawet o Donaldzie Trumpie, chociaż nasi rozmówcy z Pałacu Prezydenckiego nie potwierdzają tych rewelacji. 

Kuszenie Hołowni. Co na to eksperci? 

Do grona „kuszących” Hołownię dołączyła w ostatnich dniach np. była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. W TVP stwierdziła, że „on do wszystkiego ma dystans, ale jak będzie miał podane na tacy, to weźmie”. Czy Hołownia rzeczywiście może zostać p.o. prezydenta, jeśli nie dojdzie do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego 6 sierpnia? 

– Zgodnie z art. 131 ust. 2 pkt 3 Konstytucji RP marszałek Sejmu rzeczywiście tymczasowo wykonuje obowiązki prezydenta w razie stwierdzenia nieważności wyboru prezydenta lub innych przyczyn nieobjęcia urzędu po wyborze. Zwykle podaje się tu przykład odmowy złożenia przysięgi przez tzw. prezydenta-elekta. Ten przepis jest jednak pojemniejszy. Można sobie wyobrazić sytuację, o której teraz mowa, czyli faktyczne uniemożliwienie złożenia przysięgi poprzez odroczenie posiedzenia Zgromadzenia Narodowego – mówi nam dr Maciej Pach z Katedry Prawa Konstytucyjnego na Wydziale Prawa i Administracji UJ. – Politycznym uzasadnieniem byłyby zapewne wątpliwości wobec prawidłowości ustalenia wyniku wyborów. Jednak jeżeli zostanie wydana uchwała SN stwierdzająca ważność wyboru prezydenta, to formalnie nie będzie powodów, by uniemożliwić złożenie przysięgi. Z drugiej strony ta uchwała będzie podjęta przez budzącą kontrowersje w świetle orzecznictwa trybunałów europejskich Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego – dodaje Pach.

Kryzys w koalicji na tle wyborów prezydenckich narasta. Chodzi o presję ze strony Koalicji Obywatelskiej, by ponownie przeliczyć głosy, a nawet doprowadzić do opóźnienia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Jak wynika z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej”, pod największą presją jest marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Ze strony KO padają oficjalnie i nieoficjalnie argumenty, prośby, obietnice – również daleko idące. Jednak zdaniem większości naszych informatorów z partii koalicyjnych, w tym z Polski 2050, Hołownia nie ugnie się pod tą presją, chociaż nikt nie jest pewny rozwoju wypadków w lipcu, aż do daty zaprzysiężenia prezydenta-elekta 6 sierpnia.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jest nowa analiza na zlecenie Fundacji im. Stefana Batorego. Czy wybory zostały sfałszowane?
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się z Karolem Nawrockim. Donald Tusk: Nie dziwię się
Polityka
Donald Tusk: Mam poczucie ulgi, że to koniec polskiej prezydencji w Unii Europejskiej
Polityka
Jan Szyszko: KPO? Jesteśmy w połowie drogi
Polityka
„Polityczne Michałki”: Tusk kupuje czas, PiS wybierze prezesa, Sławosz jednoczy Polskę (na chwilę)