Reklama

Jeszcze więcej wątpliwości wokół dotacji z KPO

Pierwsze sygnały o nieprawidłowościach przy dotacjach z KPO zdiagnozowano już w 2024 r. – nie weryfikowano m.in. oświadczeń o bezstronności ekspertów, którzy mieli oceniać projekty.

Publikacja: 14.08.2025 18:30

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz

Foto: PAP/Marcin Obara

Kontrole ponad 16 tysięcy projektów oraz samych beneficjentów programu z branży HoReCa (hotelarstwo i gastronomia), które w ubiegłym tygodniu wszczęła minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, to efekt ujawnionych przez opinię publiczną i media nieprawidłowości w przyznawaniu dotacji. Z unijnych funduszy sfinansowano m.in. zakup łodzi żaglowych, mobilnych kawiarek, remonty hoteli czy budowę domków letniskowych. Szefowa resortu zdecydowała też o wstrzymaniu wszystkich wypłat pozytywnie zakwalifikowanych projektów do czasu, aż przejdą one wnikliwą kontrolę i zostaną uznane za zgodne z zasadami programu. W jego ramach zostało zawartych 3005 umów, na kwotę 1,2 mld zł, z czego wypłacono dotychczas 110 mln zł. Średnia wartość projektu wynosi ok. 410 tys. zł. Jeśli kontrole wykażą nieprawidłowości, beneficjent będzie musiał zwrócić dotację.

Czytaj więcej

Wycieczki i masaże za pół miliona, czyli KPO po warszawsku

Zmasowane kontrole dotacji i śledztwo Prokuratury Europejskiej w sprawie podejrzenia defraudacji

Równocześnie ruszyły także kontrole Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która odpowiada za program u pięciu operatorów, którzy udzielali dotacji (Polska Fundacja Przedsiębiorczości Szczecin, Towarzystwo Inwestycji Społeczno-Ekonomicznych S.A. Warszawa, Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. Kraków/Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego, Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. Bielsko-Biała oraz Fundacja Kaliski Inkubator Przedsiębiorczości Kalisz). Kontrolę ministerstwa funduszy wszczęto także w samym PARP. 

Śledztwo  na razie sprawdzające  w kierunku defraudacji środków publicznych (KPO to środki europejskie) wszczęła Prokuratura Regionalna w Warszawie – w środę przejęła je do prowadzenia Prokuratura Europejska (EPPO)EPPO). „EPPO nie komentuje trwających śledztw ani nie potwierdza publicznie, nad którymi sprawami pracuje. Robimy to, aby nie narażać na szwank ewentualnych toczących się postępowań i ich wyników odpowiada „Rz” Tine Hollevoet, rzeczniczka biura Europejskiej Prokuratury podkreślając, że jej „kompetencje są obligatoryjne, co oznacza, że musi śledzić każdy trop”. 

Celem inwestycji HoReCa w ramach Krajowego Planu Odbudowy było wsparcie mikro, małych i średnich przedsiębiorstw z sektorów hotelarstwa, gastronomii, turystyki i kultury, których najbardziej dotknęły skutki pandemii COVID-19 w latach 2020-2021. Dziś resort funduszy broni się, że „program wymyślił rząd Zjednoczonej Prawicy. Również zakres programu akceptował poprzedni rząd i uzgodnił z KE”.

Reklama
Reklama

Krytykowane są również zbyt niskie kryteria dla firm, które w ubiegłym roku dodatkowo obniżono. Wśród głównych kryteriów przyznania dofinansowania były: spadek obrotów o co najmniej 20 proc. w latach 2020–2021 (rok do roku) oraz obowiązek wprowadzenia nowej usługi lub rozszerzenia oferty. W pierwszym naborze do programu (maj-czerwiec 2024 r.) spadek obrotów był większy i wynosił 30 proc. Wymogi obniżył już obecny rząd tłumacząc to niskim zainteresowaniem. Do programu nie mogli przystąpić przedsiębiorcy z zawieszoną działalnością lub w likwidacji.

Czytaj więcej

Handel spółkami HoReCa pod dotacje z KPO? Minister funduszy nie widzi problemu

Ministerstwo wykrywa luki w programie. W sieci spekulanci skupują spółki z branży HoReCa

Jak ustaliła „Rzeczpospolita” właśnie wtedy zdiagnozowano pierwsze niepokojące sygnały. Wykazała je kontrola w PARP, prowadzona przez ministerstwo funduszy w 2024 r., która zakończyła się wprowadzeniem zaleceń pokontrolnych. Jak potwierdza „Rz” Aneta Zielińska-Sroka, rzeczniczka PARP, w ramach działań pokontrolnych wprowadzono trzy obostrzenia. Procedurę dotyczącą procesu weryfikacji przez PARP oraz operatorów oświadczeń o bezstronności i poufności składanych przez ich pracowników/ekspertów. Wprowadzono też zmiany przy weryfikacji oświadczeń wśród pracowników PARP zaangażowanych w obsługę inwestycji KPO HoReCa. Zdecydowano także o kontrolach krzyżowych niektórych inwestycji.

W tym czasie w portalach społecznościowych kwitł handel spółkami z branży HoReCa, które spełniały wymogi konkursu. „Kupię spółkę HoReCa działającą od 2018/2019/2020. Tylko spółki aktywne, bez zadłużenia (ew. z niewielkim zadłużeniem) – pisał w lutym 2024 r. „anonimowy uczestnik” na FB. Rzeczniczka Agencji mówi jednak, że do PARP „nie docierały sygnały w tym zakresie”. Ten wątek ma zbadać prokuratura. Problem w tym, że zmiany właścicielskie nie są przeszkodą w przyznaniu dotacji z KPO.

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: Szkodliwe skutki pseudoafery z KPO

Unia finansuje pomysły za pół miliona. Już po roku jacht może zostać sprzedany bez konsekwencji zwrotu dotacji

Dotacje z KPO dla sektora hotelarsko-gastronomicznego są atrakcyjne jeszcze z jednego powodu – mają niskie kryterium tzw. okresu trwałości, który wynosi zaledwie 12 miesięcy. Przedsiębiorca nie może sprzedać, zniszczyć ani prywatnie wykorzystywać zakupionego sprzętu przez co najmniej rok od otrzymania ostatniej transzy środków. Dlaczego zaledwie rok?

Reklama
Reklama

Projekty objęte wsparciem muszą być utrzymane przez określony czas – tzw. okres trwałości, czyli 1 rok od otrzymania płatności końcowej

Aneta Zielińska-Sroka, rzeczniczka PARP

 Przedsiębiorca dokonuje zakupów za środki własne, często pozyskane z kredytów, za które zakupuje środki trwałe. Środki trwałe są jego własnością. Nie mamy tutaj do czynienia z formą pożyczki lecz refundacją poniesionych wcześniej wydatków. Projekty objęte wsparciem muszą być utrzymane przez określony czas – tzw. okres trwałości, czyli rok od otrzymania płatności końcowej – wyjaśnia wyjaśnia nam rzeczniczka PARP dodając, że „w przypadku naruszenia tych zasad, Operator może zakwestionować wydatki jako niekwalifikowane, wstrzymać refundację lub zażądać zwrotu całej kwoty wsparcia”.

W mapie dotacji z KPO można znaleźć informację o przyznanym dofinansowaniu na zakup sauny z jacuzzi, łodzi żaglowych, usługi SPA, wypożyczalnię rowerów, przebudowę pokoi na większe apartamenty, „stworzenia aplikacji biegowej z opcją zdalnego układania planów treningowych” czy „uruchomienia otwartego kina na powietrzu”.

Kontrole ponad 16 tysięcy projektów oraz samych beneficjentów programu z branży HoReCa (hotelarstwo i gastronomia), które w ubiegłym tygodniu wszczęła minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, to efekt ujawnionych przez opinię publiczną i media nieprawidłowości w przyznawaniu dotacji. Z unijnych funduszy sfinansowano m.in. zakup łodzi żaglowych, mobilnych kawiarek, remonty hoteli czy budowę domków letniskowych. Szefowa resortu zdecydowała też o wstrzymaniu wszystkich wypłat pozytywnie zakwalifikowanych projektów do czasu, aż przejdą one wnikliwą kontrolę i zostaną uznane za zgodne z zasadami programu. W jego ramach zostało zawartych 3005 umów, na kwotę 1,2 mld zł, z czego wypłacono dotychczas 110 mln zł. Średnia wartość projektu wynosi ok. 410 tys. zł. Jeśli kontrole wykażą nieprawidłowości, beneficjent będzie musiał zwrócić dotację.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Kulisy rozmowy Nawrockiego z Trumpem. „Tusk może sobie pluć w brodę”
Polityka
Spotkanie Nawrocki-Tusk. Pierwsza taka rozmowa prezydenta z premierem
Polityka
Wiemy, jak Polacy oceniają pierwsze decyzje Karola Nawrockiego. Nowy sondaż
Polityka
Mariusz Błaszczak ostrzega: Za kilka lat MON może zbankrutować
Reklama
Reklama