Wspólne konto bankowe komornik zajmie za długi jednego współwłaściciela

Ulokowanie środków na wspólnym koncie rodzi domniemanie, że należą one po równo do współposiadaczy, niezależnie od tego, który z nich je wpłacił

Publikacja: 08.05.2012 08:45

Wspólny rachunek bankowy zawsze wiąże się z ryzykiem, że zgromadzone na nim pieniądze mogą zająć wie

Wspólny rachunek bankowy zawsze wiąże się z ryzykiem, że zgromadzone na nim pieniądze mogą zająć wierzyciele jednego ze współposiadaczy

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Syn miał jedno konto razem z zadłużoną matką i komornik ściągnął z niego połowę lokaty. Nie pomogło twierdzenie, że należała tylko do syna – to wnioski z wyroku Sądu Najwyższego (sygnatura akt III CSK 189/11).

Domniemanie to można obalić, przedstawiając umowę rachunku określającą udziały w nim. W razie egzekucji z konta sama umowa jednak nie wystarczy i żeby uchronić swoją część, współposiadacz konta powinien w ciągu siedmiu dni wnieść pozew o zwolnienie jego części spod egzekucji (art. 841 kodeksu postępowania cywilnego). Jarosław Świeczkowski, komornik z Pomorza, radzi, że najlepiej wystąpić z wnioskiem o zawieszenie egzekucji (tymczasowe zabezpieczenie), które sądy dość często uwzględniają.

Miał lokatę z mamą

Z jakichś powodów Rafał G. tego nie zrobił.

W lutym 2010 r. założył wspólne konto (lokatę) z matką, na które przelał ze swego konta z innego banku 140 tys. zł. Tymczasem matka przegrała sprawę w sądzie z firmą, która poszła z wyrokiem do komornika, a ten zajął wspólne konto i ściągnął z niego 70 tys. zł zadłużenia matki.

Zgodnie bowiem z art. 891

1

§ 1 k.p.c. można zająć rachunek wspólny, z tym że dalsze czynności egzekucyjne prowadzone są stosownie do treści umowy regulującej prowadzenie rachunku. Jeżeli umowa nie określa udziału w rachunku wspólnym, domniemywa się, że udziały są równe.

Rafał G. nie pogodził się jednak ze stratą połowy lokaty i pozwał firmę (wierzyciela), która egzekwowała dług matki, domagając się zwrotu 70 tys. zł jako uzyskanych bezpodstawnie. Sąd rejonowy uwzględnił jego żądanie. Uznał, że choć formalnie był to wspólny rachunek, to pieniądze należały w całości do syna, a intencją syna i matki było tylko, aby matka stała się jego pełnomocnikiem. Domniemanie prawne o równości udziałów można wzruszyć i zostało obalone. W konsekwencji zasądził zwrot 70 tys. zł.

Liczy się papier

Sąd Okręgowy był innego zdania, tak samo Sąd Najwyższy, który pozew Rafała G. oddalił.

Odpowiedni wpis środków na rachunku bankowym rodzi wierzytelność (prawo) wspólne, i domniemanie równych udziałów współposiadaczy – wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Mirosław Bączyk. – Nieistotne są źródła zasilania rachunku wspólnego, tj. pochodzenie pieniędzy ujawnionych na rachunku ani też nieformalne porozumienia współposiadaczy, jeżeli nie doszło do zawarcia odpowiedniej modyfikacji umowy rachunku wspólnego, i to do chwili upływu tygodniowego terminu od zajęcia konta.

W tej sytuacji Rafał G. nie mógł się skutecznie sprzeciwić egzekucji i dowodzić, że na rachunku znajdują się wyłącznie jego pieniądze. Sąd Najwyższy dodał, że podobne reguły mają zastosowanie do egzekucji z rachunku wspólnego małżonków, jednak małżonek ma z mocy prawa szerszą ochronę.

Małżonek dłużnika może mianowicie wystąpić do sądu o zwolnienie od egzekucji środków z rachunku wspólnego, które nie są majątkiem osobistym dłużnika albo nie pochodzą z jego wynagrodzenia za pracę, dochodów z działalności zarobkowej czy praw autorskich. Pozwala na to art. 891

2

k.p.c.

Wyrok SN jest ostateczny.

Opinia

prof. Andrzej Janiak, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza

Wspólny rachunek bankowy zawsze wiąże się z ryzykiem, że zgromadzone na nim pieniądze mogą zająć wierzyciele jednego ze współposiadaczy. Stosownie do art. 8911 kodeksu postępowania cywilnego czynności egzekucyjne obejmują wówczas przypadający dłużnikowi udział w rachunku wspólnym. Przepis ten formułuje domniemanie, że udziały w rachunku wspólnym są równe. Domniemanie to ma chronić m.in. wierzycieli przed unikaniem egzekucji, gdy dłużnicy twierdzą – stosownie do potrzeb – że pieniądze należą do innego współposiadacza. Domniemanie to można obalić, wykazując, że udział współposiadacza niebędącego dłużnikiem jest większy niż dłużnika. W praktyce jest to możliwe, gdy w umowie rachunku bankowego lub w wewnętrznej umowie między współposiadaczami zostały ustalone nierówne udziały w rachunku na korzyść współposiadacza niebędącego dłużnikiem.

Syn miał jedno konto razem z zadłużoną matką i komornik ściągnął z niego połowę lokaty. Nie pomogło twierdzenie, że należała tylko do syna – to wnioski z wyroku Sądu Najwyższego (sygnatura akt III CSK 189/11).

Domniemanie to można obalić, przedstawiając umowę rachunku określającą udziały w nim. W razie egzekucji z konta sama umowa jednak nie wystarczy i żeby uchronić swoją część, współposiadacz konta powinien w ciągu siedmiu dni wnieść pozew o zwolnienie jego części spod egzekucji (art. 841 kodeksu postępowania cywilnego). Jarosław Świeczkowski, komornik z Pomorza, radzi, że najlepiej wystąpić z wnioskiem o zawieszenie egzekucji (tymczasowe zabezpieczenie), które sądy dość często uwzględniają.

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów