Dzisiaj na łamach „Rzeczpospolitej" podaliśmy, iż komendant rejonowy Policji Warszawa VII wydał negatywną opinię do organizacji towarzyskiego meczu reprezentacji Polski i Szkocji, który zaplanowano na 5 marca na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Cały problem dotyczy tzw. kompatybilnego systemu elektronicznego, czyli systemu elektronicznego, który od 1 stycznia 2014 r. mają posiadać stadiony, na których odbywają się imprezy masowej w ramach rozgrywek każdej ligi oraz reprezentacji. Wcześniej musiały go posiadać wyłącznie kluby ekstraklasy oraz I ligi. Tymczasem Stadion Narodowy w wymagany przez ustawę system nie jest wyposażony. – Opinia komendanta nie ma formalnie charakteru wiążącego, ale w mojej praktyce nie zdarzyło się, aby ktoś wydał w takim przypadku zezwolenie na przeprowadzenie imprezy masowej – mówi rp.pl Mateusz Dróżdż - Wykładowca Uczelni Łazarskiego, członek Stałej Grupy Ekspertów Rady Bezpieczeństwa Imprez Sportowych.
Zdaniem eksperta problem jest w tej sytuacji jednak o wiele większy. Otóż, organ nie może wydać bezwzględnie zezwolenia na przeprowadzenie imprezy masowej, jeżeli organizator nie posiada kompatybilnego systemu. Jest to obligatoryjny wymóg, niezależny od opinii komendanta. - W skrócie można powiedzieć: nie ma systemu, nie ma imprezy meczu – wskazuje Mateusz Dróżdż.
Co prawda istnieje możliwość uzupełnienia wniosku po zainstalowaniu takiego systemu, o czym mówią przedstawiciele Stadionu Narodowego, aczkolwiek prawnicy są w tej kwestii podzieleni, ponieważ całą wymaganą dokumentację należy złożyć 30 dni przed imprezą masową.- Jeżeli nie będzie tego systemu na stadionie narodowym i literalnie będziemy stosować ustawę, to jedynym ratunkiem będzie mecz reprezentacji w Berlinie lub Pradze, gdzie takie przepisy już nie obowiązują – wyjaśnia prawnik.
Zdaniem Dróżdża problem, jaki się pojawił nie dotyczy braku należytej staranności ze strony PZPN czy zarządcy Stadionu Narodowego. Problem dotyczy ustawy. Podczas prac komisji już w roku 2008, mniejsze kluby piłkarskie wskazywały, że nie stać ich na spełnienie wymogów z ustawy. Już teraz wiemy, że od tych rozgrywek wiele klubów będzie ograniczać ilość osób, aby nie podlegać rygorom ustawy.