Według informacji podanych przez dziennik „Rzeczpospolita" wynika, że dwie grupy policyjne dopuściły się nielegalnego podsłuchiwania dziennikarzy i członków ich rodzin. Po przeprowadzeniu audytu wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec siedmiu funkcjonariuszy z zespołu wspierającego prokuraturę w prowadzonym postępowaniu dotyczącym nielegalnego nagrywania polityków oraz wobec policjantów z Biura Spraw Wewnętrznych.
„HFPC pragnie podkreślić niedopuszczalność w państwie prawa nielegalnej inwigilacji dziennikarzy. Podsłuchiwanie rozmów dziennikarzy przez funkcjonariuszy organów ścigania może też oznaczać obejście gwarancji wynikających z tajemnicy dziennikarskiej, która jest niezbędnym elementem realizacji prawa do swobody wypowiedzi i wolności mediów" – czytamy w stanowisku.
Dane, które zostały pozyskane przez służby mogą skutkować zidentyfikowaniem osób udzielających informacji dziennikarzom. W orzecznictwie ETPC wielokrotnie podkreślano, że jest to naruszenie jednego z podstawowych warunków korzystania z wolności prasy. W wyniku takich działań rola prasy jako kontrolera działań publicznych może ulec osłabieniu.
W stanowisku HFPC podkreśla, że inwigilowanie zarówno dziennikarzy jak i osób udzielających im informacji umożliwia ominięcie prawa dziennikarza do odmowy udzielenia informacji, przez co gwarancje ochrony źródeł informacji stają się fikcyjne. Natomiast zwolnienie z tajemnicy dziennikarskiej powinno mieć miejsce tylko w związku ze ściganiem najcięższych przestępstw.
„Ze względu na społeczne znaczenie sprawy i niebezpieczeństwa związane ze stosowaniem podsłuchów wobec obywateli, wyniki postępowania powinny zostać podane do publicznej wiadomości" – wskazuje oświadczenie.