Do skrzynek mejlowych adwokatów i radców prawnych trafiają oferty firm, które proponują pośrednictwo w znajdowaniu klientów zainteresowanych uzyskaniem odszkodowania.
„Witam, poszukuję adwokata do współpracy przy uzyskiwaniu odszkodowań powypadkowych. Pozyskuję klientów, podpisuję z nimi umowy i przekazuję sprawę do adwokata. Większość spraw kierowana jest do sądu, dlatego zależy mi na dużym doświadczeniu adwokata w tej kwestii. Wynagrodzenie procentowe od otrzymanego odszkodowania 50/50 plus wynagrodzenie za zastępstwo procesowe dzielone również 50/50. Pozdrawiam, Paweł" – to jeden z mejli.
Wbrew etyce
– Traktuję to jako namawianie do złamania zasad etyki adwokackiej – mówi „Rz" Rafał Dębowski, członek Naczelnej Rady Adwokackiej. – Zgodnie z nimi członkowie palestry nie mogą bowiem ani korzystać z płatnego pośrednictwa w pozyskiwaniu klientów, ani pobierać wynagrodzenia wyłącznie prowizyjnego.
50 proc. wynagrodzenia za zastępstwo procesowe proponują prawnikom niektóre firmy pozyskujące klientów walczących o odszkodowanie
Taka próba pozyskiwania klientów do współpracy oburza także Dariusza Sałajewskiego, wiceprezesa Krajowej Rady Radców Prawnych.