Jak wynika z ostatnich opracowań Narodowego Bank Polski powyższe przeświadczenie jest na ogół błędne. Analiza wykazała, że po 5-10 latach od rozpoczęcia kariery zawodowej, czyli zwykle w wieku ok. 30 lat, wysokość wynagrodzeń Polaków stabilizuje się i nie ulega większym zmianom. Sytuacja taka utrzymuje się przez cały okres kariery aż do emerytury.
- Tym, co napędza wzrost płac do 30-tki, jest przede wszystkim wzrost poziomu wykształcenia pracownika oraz lawinowe zdobywanie przez niego coraz to nowych umiejętności, które są potrzebne z punktu widzenia pracodawcy – tłumaczy Bartosz Kaczmarczyk, prezes Loyd do którego należy Polski Holding Rekrutacyjny. - Potem czynniki te się stabilizują i w oczach pracodawcy nie widać znaczącego skoku kwalifikacji. Dodatkowo po takim stażu pracy, często dochodzimy już do swoistej granicy rozwoju płacowego danej firmy – dodaje.
O tym, że rola doświadczenia rozumianego jako długość przepracowanych lat jest w powszechnym mniemaniu przeceniana, świadczą również wyniki najnowszego raportu Stowarzyszenia ABK i Instytutu Liderów Zmian „Dwa światy: Kompetencje przyszłości 2014". Zaprezentowano w nim cechy idealnego pracownika, które są uważane za najważniejsze przy pozyskaniu pracy. Okazało się, że aż 59% młodych wskazywało na doświadczenie zawodowe, z kolei pracodawcy w pierwszej kolejności doceniali umiejętność pracy zespołowej (59 proc.) oraz kreatywność i innowacyjność (52 proc.).
- Szokująca rozbieżność między tym, co młodzi pracownicy oraz pracodawcy uważają za pożądane cechy na rynku pracy może być przyczyną wielu nieporozumień. W mniemaniu tych pierwszych pracę trzeba „przetrwać", jest ona stresem, z którym trzeba sobie radzić. Z kolei pracodawcy oczekują czegoś zgoła innego: umiejętności współpracy oraz kreatywności, które przekładają się bezpośrednio na sukces firmy. Badanie pokazuje też jednoznacznie, że pracodawcy notorycznie popełniają błędy przy definiowaniu procesów rekrutacji, zbyt eksponując znaczenie doświadczenia, a mniej znaczenie kompetencji. To stanowi źródło problemu – wskazuje Kaczmarczyk.
Z tego wynika prosta rzecz. Okres do 30 roku życia to najlepszy czas, by wypracować swoją pozycję na rynku pracy i wywalczyć jak najwyższą pensję. Po osiągnięciu tego wieku spektakularne podwyżki należą do rzadkości. Nie oznacza to jednak, że nie mamy co liczyc na poprawę swojej sytuacji materialnej.