Ich kariery dowodzą, że ambitne, dobrze wykształcone Polki nie boją się szklanych sufitów i bez oporów sięgają po wysokie stanowiska w firmach. Już po raz szósty z okazji Dnia Kobiet przedstawiamy (w kolejności alfabetycznej) opracowaną przez dziennikarzy „Rzeczpospolitej" listę dziesięciu wschodzących gwiazd polskiego biznesu, menedżerek, które w trakcie dotychczasowej ok. 10–15-letniej kariery zawodowej osiągnęły wysokie i wpływowe stanowiska w znanych firmach.
Rzadko się zdarza (i to nie tylko w przypadku kobiet), by wieku 34 lat być już członkiem zarządu znanego banku, jak Małgorzata Szturmowicz z Idea Banku, albo by tuż po trzydziestce awansować na stanowisko partnera (nawet młodszego) w renomowanej firmie konsultingowej jak Aleksandra Sroka w The Boston Consulting Group.
Spełnione nadzieje
Uczestniczki naszego zestawienia nie dość, że mogą budzić podziw rozwojem swoich karier zawodowych, to w dodatku nierzadko godzą bardzo intensywna pracę z obowiązkami rodzinnymi. Co więcej, znajdują też czas na prywatne pasje. Zgodnie z przyjętą przed sześcioma laty zasadą, wschodzącą gwiazdą biznesu można zostać tylko raz. To oznacza, że co roku wyszukujemy dziesięć innych kobiet, które nie tylko już sporo osiągnęły, ale jeszcze więcej mogą osiągnąć w przyszłości.
Ten potencjał (i trafność naszych wyborów) potwierdzają kariery uczestniczek zestawienia z poprzednich rankingów. Laureatka pierwszej edycji naszego zestawienia Wioletta Rosołowska (wówczas członek zarządu Tchibo w Niemczech) w ubiegłym roku została prezesem L'Oreal Polska.
Na fotel prezesa awansowała też Ilona Weiss (wschodząca gwiazda 2011 roku), która od jesieni 2014 r. kieruje zarządem giełdowej spółki ABC Data. Kinga Piecuch, laureatka naszego zestawienia w 2013 r. (wtedy jako szefowa Xerox Polska), od początku 2014 r. jest prezesem SAP Polska. Zagraniczną karierę robi Aleksandra Samulewicz, jedna z wschodzących gwiazd biznesu 2012 r. (wtedy jako członek zarządu Philip Morris Polska), od dwóch lat jest szefową Philip Morris International na Węgrzech.