Takie wnioski płyną z wczorajszej uchwały Sądu Najwyższego (sygnatura akt II UZP 3/11)
, który zajął się sprawą obywatelki Szwecji. W czerwcu 2007 r. wystąpiła ona do ZUS o polską emeryturę. Wypracowała w Polsce 20-letni staż niezbędny do uzyskania tego świadczenia.
ZUS najpierw przyznał jej emeryturę, ale niecałe dwa lata później urzędnicy zorientowali się, że kiedy kobieta składała wniosek o to świadczenie, pracowała na etacie w Szwecji, a nawet pobierała z tego tytułu zasiłek chorobowy.
Świadczenie do zwrotu
Na początku 2009 r. ZUS wstrzymał więc wypłatę emerytury i nakazał jej zwrot. Gdy sprawa trafiła do sądu okręgowego, ten stwierdził, że faktycznie emerytka nie powinna otrzymywać tego świadczenia, gdyż zgodnie z obowiązującym do 7 stycznia 2009 r. art. 103 ust. 2a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, prawo do tego świadczenia ulega zawieszeniu bez względu na wysokość przychodu z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury.
Sąd stwierdził jednak, że w tym czasie zmieniły się przepisy i od 8 stycznia 2009 r. osoba przechodząca na emeryturę nie musiała już rezygnować z pracy, aby uzyskać wypłatę tego świadczenia na konto. Emerytka powinna więc zwrócić świadczenie wypłacane jej od momentu przyznania do 7 stycznia 2009 r.