#RZECZoPRAWIE - Marek Domagalski: kolejne znaki zapytania w programie 500+

Wierzę, że sędziowie rodzinni nie będą obniżać alimentów tylko z tego powodu, że drugi rodzic dostaje świadczenie 500+ - mówi Marek Domagalski, dziennikarz Rzeczpospolitej w programie Anny Wojdy #RZECZoPRAWIE.

Aktualizacja: 09.05.2016 16:34 Publikacja: 09.05.2016 16:12

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: rp.pl

Trzeba przyznać, że projektodawcy ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci przeoczyli parę rzeczy. Ale nie jest to zarzut, bo w tak wielkim programie trudno nie popełnić błędów. Zresztą trwają już prace na ustawami, które mają je naprawić. Z tym, że trzeba sobie jasno powiedzieć: nie wszystko da się uregulować przepisami prawa.

Pierwszy problem, to egzekucje komornicze. Wprawdzie w ustawie jest zapis, że pieniądze z 500 + nie podlegają egzekucji, ale sam ten zapis nie chroni dłużnika. Świadczenia 500+ trafiają na jeden rachunek w banku. W przeważającej liczbie przypadków na ten sam rachunek wpływa pensja, czy wpłaty z innych tytułów. Systemy bankowe nie rozróżniają, które pieniądze na rachunku może zabrać komornik, a których nie. Wyjściem mogłoby być wdrożenie propozycji banków, że świadczenia 500+ wpływałyby na specjalne konta lub subkonta.

Drugi z ujawnionych problemów dotyczy wysokości alimentów. Do sądów już trafiają pozwy o obniżenie alimentów z tytułu przyznania drugiemu rodzicowi świadczenia 500+. Są prawnicy, w tym sędziowie, którzy uważają, że sądy powinny uwzględnić świadczenie 500+ przy wyliczaniu zasądzanych alimentów. Mimo wszystko wierzę, że sędziowie rodzinni nie będą obniżać alimentów tylko z tego powodu, że matki – bo to głównie one dostają alimenty na dziecko – dostają świadczenie 500+. Ale nawet, jeśli będzie przepis regulujący takie przypadki, to w tyle głowy sędziego ta kwestia na pewno zostanie, a i rodzic zobowiązany do alimentów przypomni sądowi, że drugi rodzic dostaje takie pieniądze. Przy trójce dzieci to może być znacząca suma. To będzie ciążyć.

Pojawił się także problem opieki naprzemiennej: gdy po rozwodzie oboje rodzice na zmianę opiekują się dzieckiem. Opieka naprzemienna nie jest uregulowana prawnie, ale w praktyce coraz częściej zdarza się, że dziecko jest raz u jednego, raz u drugiego rodzica. Ministerstwo twierdzi, że da sobie z tym radę. Są pomysły, by rodzicom, którzy mają pełnię praw rodzicielskich, wypłacać pieniądze po połowie. Moim zdaniem jednak musimy się po prostu przyzwyczaić, że tej sprawy nie da uregulować prawnie, bo życie pisze różne scenariusze i rodzice różnie się umawiają, jeśli chodzi o zakres opieki na dziećmi.

Zobacz wideo: Domagalski w #RZECZoPRAWIE

Trzeba przyznać, że projektodawcy ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci przeoczyli parę rzeczy. Ale nie jest to zarzut, bo w tak wielkim programie trudno nie popełnić błędów. Zresztą trwają już prace na ustawami, które mają je naprawić. Z tym, że trzeba sobie jasno powiedzieć: nie wszystko da się uregulować przepisami prawa.

Pierwszy problem, to egzekucje komornicze. Wprawdzie w ustawie jest zapis, że pieniądze z 500 + nie podlegają egzekucji, ale sam ten zapis nie chroni dłużnika. Świadczenia 500+ trafiają na jeden rachunek w banku. W przeważającej liczbie przypadków na ten sam rachunek wpływa pensja, czy wpłaty z innych tytułów. Systemy bankowe nie rozróżniają, które pieniądze na rachunku może zabrać komornik, a których nie. Wyjściem mogłoby być wdrożenie propozycji banków, że świadczenia 500+ wpływałyby na specjalne konta lub subkonta.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił