Trwa spór o uprawnienia do emerytur pomostowych

Ciągle nie wiadomo, kto od początku przyszłego roku będzie miał prawo do emerytur pomostowych. Rząd pracuje nad listą zawodów, które upoważnią do tego świadczenia. Związki zawodowe chcą, by decydował o tym charakter pracy, a nie nazwa profesji

Aktualizacja: 20.07.2007 16:15 Publikacja: 20.07.2007 01:01

Rząd nie bierze pod uwagę postulatów związkowców. OPZZ ogłosiło już więc pogotowie protestacyjne. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia do połowy sierpnia, wspomoże je NSZZ "Solidarność".

Rząd proponuje, aby prawo do emerytur pomostowych miały osoby, które urodziły się między 1948 r. a 1968 r. i mają 15 lat stażu pracy w szczególnych warunkach bądź w szczególnym charakterze, i to co najmniej jeden dzień przed wprowadzeniem reformy emerytalnej1 stycznia1999 r.

- Jesteśmy otwarci i skłonni do kompromisów, ale związki nie mają żadnych konstruktywnych propozycji. Kontestują tylko pomysły rządu -mówi Romuald Poliński, wiceminister pracy. - Do tej pory nie przedstawiły własnych definicji prac w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze ani ich wykazów. Nie chcemy nic nikomu zabrać, raczej damy wcześniejsze emerytury ponad 300 tys. osób. Dotychczasowe uprawnienia do nich wygasają bowiem z końcem tego roku. Wykaz prac prześlemy razem z projektem ustawy do Sejmu już pod koniec lipca. Związkowcy chcą utrzymać dotychczasowe uprawnienia emerytalne, gdy na rynku pracy jest prawdziwa katastrofa. Nie ma rąk do pracy, a oni chcą, byśmy jeszcze płacili za to, że kolejni pracownicy odejdą. Szacujemy, że obecnie jest około 1,2 mln wcześniejszych emerytów, którzy kosztują społeczeństwo18 mld zł rocznie.

Przygotowanie wykazu prac, które uprawnią do emerytury pomostowej, nie jest - w ocenie związków -najlepszym rozwiązaniem. Decydować o tym powinny faktyczne warunki wykonywania, a nie nazwa, która nie mówi, ich zdaniem, wszystkiego. Związki chcą, by to specjalna komisja ekspertów oceniała, czy konkretna osoba pracuje w warunkach szczególnych lub szczególnym charakterze. Dopiero wtedy pracodawca byłby zobowiązany opłacać podwyższoną składkę na ubezpieczenia społeczne, a z niej byłaby finansowana emerytura pomostowa na nowych zasadach. Taka metoda, według związków, pozwalałaby także na odebranie statusu pracy w szczególnych warunkach, gdyby wskutek modernizacji zakładu warunki pracy stały się mniej uciążliwe.

- Nasz zasadniczy spór z rządem polega na tym, że emerytury pomostowe nie mogą być przyznawane uznaniowo. -mówi Andrzej Strębski OPZZ -W ten sposób mogą one być przyznawane osobom czy nawet grupom zawodowym, które nie powinny mieć do nich prawa ze względu na to, że w ich pracy rzeczywiście nie występują czynniki ryzyka.

-Wracamy więc do punktu wyjścia i znów nie będą miały znaczenia obiektywne czynniki - mówi Henryk Nakonieczny z NSZZ "Solidarność".

W ocenie związków o tym, czy konkretnego pracownika można uznać za pracującego w szczególnych warunkach, powinny decydować przesłanki natury medycznej i warunki w miejscu wykonywania pracy. Takie postulaty wynikają zresztą z raportu ekspertów, który został przygotowany już przeszło rok temu, i to na zamówienie obecnego rządu. Eksperci stwierdzili, że nie da się stworzyć sztywnej listy zawodów, tak by znalazły się na niej tylko osoby, które rzeczywiście wykonują pracę uprawniającą do wcześniejszej emerytury. Łatwo w takiej sytuacji pominąć tych, którzy wykonują takie prace, ale nazwa ich profesji nie znalazła się na liście.

Związkowcy nie zgadzają się także na to, by data urodzenia decydowała o tym, czy dana osoba pracująca w uciążliwych warunkach nabywała prawo do pomostowej emerytury. W ten sposób papierowo wygasza się uprawnienia osób pracujących w szczególnych warunkach. Związkowcy mówią, że prawo do wcześniejszego odejścia na emeryturę powinno mieć około 1,2 mln osób. Rząd zaś planuje przyznać je około 300 tys. Z tego znaczącą część, bo prawdopodobnie około dwóch trzecich, będą stanowili nauczyciele.

masz pytanie do autora, e-mail: m.rzemek@rzeczpospolita.pl

Na kilka miesięcy przed wejściem przepisów w życie ciągle nie wiadomo, kto zachowa uprawnienia do wcześniejszych emerytur na nowych zasadach. Nie ma też definicji pracy w szczególnych warunkach czy w szczególnym charakterze ze względu na różnicę zdań między rządem a związkami. Ta definicja jest bardzo istotna, gdyż na jej podstawie będzie można się starać o emeryturę pomostową. Nawet gdyby została uzgodniona, niezbędny jest także wykaz prac w szczególnych warunkach i szczególnym charakterze. Sama definicja nie będzie wystarczająco precyzyjna. Związki dążą do tego, by ten wykaz prac obejmował wszystkich, którzy mogli się starać o wcześniejsze emerytury na podstawie dotychczasowych przepisów. Rząd jednak zaproponował taką definicję pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, by zawęziła listę uprawnionych, co - naszym zdaniem - jest rozsądnym rozwiązaniem. Problem w tym, że ugina się pod żądaniami poszczególnych grup zawodowych, jak kolejarze czy nauczyciele. Tak czy inaczej, takie emerytury powinny wygasać.

Rząd nie bierze pod uwagę postulatów związkowców. OPZZ ogłosiło już więc pogotowie protestacyjne. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia do połowy sierpnia, wspomoże je NSZZ "Solidarność".

Rząd proponuje, aby prawo do emerytur pomostowych miały osoby, które urodziły się między 1948 r. a 1968 r. i mają 15 lat stażu pracy w szczególnych warunkach bądź w szczególnym charakterze, i to co najmniej jeden dzień przed wprowadzeniem reformy emerytalnej1 stycznia1999 r.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów